Przy okazji wyjazdu na zlot Elefantentreffen odkryliśmy piękną drogę wijącą się u stóp parku narodowego Szumawa malowniczą dolną Wełtawy. To piękne połączenie zakrętów, romantycznych widoków i urzekającej atmosfery.
Choć dotkliwe zimno i zalegająca tu i ówdzie mieszanka żwiru i śniegu nie pozwalała w pełni docenić piękna tutejszych zakrętów, niemal cały dystans z Lenory do Czeskiego Krumlowa przejechaliśmy z uśmiechami.
Droga, wijąca się wzdłuż Wełtawy, leży u podnóża pięknego parku narodowego Szumawa, który do 1989 roku był praktycznie niedostępny dla turystów. Dziś to prawdziwy raj dla miłośników rowerów i turystyki pieszej.
Z tego powodu wzdłuż trasy ulokowano liczne hotele i pensjonaty. Nie brakuje także restauracji serwujących przysmaki czeskiej kuchni. Szczególny urok mają okolice jeziora Lipna – nawet zimą trudno oprzeć się malowniczemu połączeniu jeziora z otaczającymi je pagórkami.
Droga 39 jest bardzo łatwa, odpowiednia nawet dla początkujących. Warto przejechać tędy w drodze do Bawarii lub w Alpy.
Jeżeli już będziecie w Krumlovie polecam odwiedzić niedaleko położoną wioseczkę Holaszowice. Urokliwe miejsce, polecane przez przewodnik Michelina. Jest gastronomia więc obiad lub kawkę w ciekawej scenerii można sobie zafundować.