Honda niedawno przywróciła do życia legendę „szerszenia”. Teraz ewidentnie postawiła na całe ich gniazdo. Nazwę Hornet przejęły kolejne dwa nakedy – pięćsetka na kat. A2, dawniej CB500F, oraz potężny „litr” z silnikiem sportowego Fireblade.
Lata lecą, a w ofercie Hondy wciąż pozostaje mocny naked napędzany jednostką z superbike’a. Zmieniają się głównie nazwy i stylistyka. Ostatnio był to CB1000R z rodziny Neo Sports Cafe, którego właśnie zastępuje tegoroczna nowość – CB1000 Hornet.
Jeśli nie liczyć nowej, stalowej ramy, technologicznie nie ma tu rewolucji. Natomiast stylistycznie łatwo zauważyć wyraźne zmiany. Nowy „duży szerszeń” ma wyrazistą, wręcz agresywną sylwetkę. Napędza go czterocylindrowy, rzędowy silnik DOHC 16V o pojemności 999 cm3. Jego moc maksymalna to ponad 150 KM, a maksymalny moment obrotowy ponad 100 Nm. Jest więc się czym odepchnąć…
Całość oswietlenia wykonana jest w technologii LED. W kokpicie znajdziemy kolorowy, 5-calowy wyświetlacz TFT z możliwością połączenia ze smartfonem przez Bluetooth. Honda CB1000 Hornet będzie oferowana w trzech stonowanych kolorach: Grand Prix Red, Mat Iridium Gray Metallic oraz Pearl Glare White. Cena maszyny nie jest jeszcze znana.