Ponura sława i wypadki co kilka dni. Ostry zakręt na w Bielsku-Białej to nie zemsta inżynierów, tylko tymczasowy przebieg trasy S1 do czasu zbudowania pełnego węzła z ekspresówką S52. Niedługo miejsce to przejdzie do historii, rozpoczęły się bowiem prace przy budowie docelowego przebiegu połączenia obu dróg.
Są takie rozwiązania tymczasowe, które utrzymują się długo i zyskują sporą sławę. Jednym z nich jest na pewno tzw. „zakręt idiotów” w ciągu trasy S1 w Bielsku-Białej, na którym dosłownie co kilka dni dochodzi do mniej lub bardziej groźnych incydentów. Faktycznie, jest to nieprzyjemny, zacieśniający się zakręt na drodze ekspresowej, ale też jest on wyraźnie oznaczony i z ograniczeniem prędkości najpierw do 80, a w samym łuku do 60 km/h. Wielu kierowców ignoruje te limity i jadąc z „rozkładową” prędkością ląduje na barierach, które noszą już ślady wielu napraw.
Historia słynnego zakrętu właśnie dobiega końca, rozpoczęła się bowiem budowa węzła Suchy Potok. Będą się na nim łączyć i rozdzielać zbiegające się w Bielsku-Białej trasy S1 (z Pyrzowic do granicy polsko-słowackiej w Zwardoniu) i S52 (z Cieszyna do Krakowa). Węzeł powstaje na działce położonej po zewnętrznej stronie „zakrętu idiotów”.
W związku z budową kierowców przejeżdżających trasą S1 w tym miejscu czekają stopniowo wprowadzane zmiany w organizacji ruchu. Obecnie zwężono jezdnie w obu kierunkach, zamykając ich wewnętrzne pasy. Następnie, prawdopodobnie jeszcze w okresie wakacyjnym, wyłączona z użytku zostanie cała jezdnia w kierunku Żywca, a dwukierunkowy ruch zostanie przeniesiony na jezdnię w kierunku Cieszyna. Na koniec ruch będzie puszczony specjalną tymczasową łącznicą. Spodziewajmy się więc sporych korków. Zakończenie inwestycji wstępnie zaplanowano na drugi kwartał 2025 roku.
Zdjęcia i grafiki: GDDKiA i Mirbud S.A.