Od czasu premiery rodziny cruiserów BMW R 18 nie milkną głosy, że zastosowany w nich potężny bokser powinien znaleźć się również w dużym nakedzie. Wygląda na to, że zbliżamy się do urzeczywistnienia tej idei. BMW zaprezentowało koncepcyjny model R 20, który zaskakuje nie tylko mocno wypasionym silnikiem, ale też odważną i nietypową w tym segmencie kolorystyką.
Testowaliśmy w naszej redakcji kilka modeli z rodziny R 18 (R 18, R 18 Roctane, R 18 B i Transcontinental) i w jednym jestesmy zgodni – napędzający je bokser o pojemności 1802 cm3 to fantastyczna jednostka. Nie wszystkim jednak odpowiada segment motocykli, w których znalazł się po raz pierwszy, czyli różne odmiany cruiserów. Zresztą my sami wielokrotnie wspominaliśmy, że chętnie zobaczylibyśmy go w maszynach z bardziej aktywną pozycją kierowcy.
Big Boxer BMW w końcu w dużym nakedzie?
Być może nasze marzenia już niedługo się spełnią. Na niedawnej imprezie Concorso d’Eleganza w hotelu Villa d’Este nad włoskim jeziorem Como, BMW zaprezentowało koncepcyjny model R 20. To dosyć surowo wystylizowany roadster, napędzany największym bokserem BMW. Najprawdopodobniej został on dodatkowo rozwiercony do równych dwóch litrów pojemności skokowej.
Maszyna, choć ogólnie minimalistyczna, jest pełna ciekawych detali. W dwustronnym wahaczu, wzorem modelu R 18, pracuje odkryty wał napędowy. Przednie koło jest szprychowe, natomiast tylne – niemal pełne, nie licząc niewielkich wycięć.
Uwagę przykuwają również okrągła przednia lampa z wkładem LED oraz „lewitująca” krótka kanapa w stylu bobber, z umieszczonym w niej zespołem tylnych świateł. W kokpicie natomiast umieszczono kolorowy wyświetlacz zamiast tradycyjnych zegarów.
Prawdziwy mężczyzna różu się nie boi
Włoska impreza, na której w przeszłości pokazywano już wiele koncepcyjnych modeli, które z czasem weszły do produkcji, to przede wszystkim konkurs elegancji. BMW tym razem podeszło do tego zagadnienia dosyć nietypowo. Uznano, że nic tak dobrze nie zrównoważy potężnego silnika, jak duży zbiornik paliwa w kolorze intensywnego różu. Jak to wyszło, musicie ocenić sami.
Spodziewamy się, że BMW R 20 nie będzie tylko jednorazową ciekawostką i raczej prędzej niż później pojawi się w salonach. Chociażby sukces Triumpha Rocket 3 pokazuje, że na tak szalone motocykle wciąż jest na rynku sporo miejsca. A drący osłonami głowic o asfalt roadster z wielkim bokserem to z pewnością bardzo kusząca wizja dla tych, którzy w świecie jednośladów oczekują przede wszystkim czystych emocji.