Sytuacja paliwowa jest nadal zawiła i zmienia się z tygodnia na tydzień. Nikt już chyba nie ma wątpliwości, że ceny na pylonach wrócą do wartości sprzed pandemii. Kierowcy muszą pamiętać, że czeka nas jeszcze odmrożenie podatku VAT.
Na początku listopada Komisja Europejska poinformowała, że dalsze utrzymanie podatku VAT na poziomie 8% jest niemożliwe. Wynika to z regulacji prawnych, które sprawią, że już od 1 stycznia 2023 roku wysokość podatku wróci do standardowej wartości.
Jacek Sasin, wicepremier Polski, został zapytany o dalsze decyzje państwa w tej kwestii i wyjaśnił, że odmrożenie VAT jest konieczne, jednakże rząd zrobi wszystko, aby ograniczyć wzrost cen. Stwierdził również, że w tej kwestii konieczna jest współpraca ze Spółkami Państwa, które powinny zredukować swoje zyski na rzecz utrzymania aktualnych kwot za litr paliwa. Nie jest to jednak oficjalny plan na zatrzymanie kryzysu paliwowego, a jedynie sugestia Sasina. Motoryzowanym pozostaje mieć nadzieję, że Daniel Obajtek posłucha apelu wicepremiera i zredukuje przychody Orlenu.
Od 1 stycznia VAT na benzynę wzrośnie z 0,49 zł na 1,41 zł, natomiast w przypadku oleju napędowego będzie to przeskok z 0,58 zł na 1,66 zł.
Sejm przyjął nowelizację – motocykle i samochody pijanych kierowców będą konfiskowane