NewsyKrajoweObowiązkowa butelka z zapasem płynu do spryskiwaczy. Czy za jej brak zimą...

Obowiązkowa butelka z zapasem płynu do spryskiwaczy. Czy za jej brak zimą grozi mandat?

-

Internet to nie tylko ogromne źródło wiedzy, ale też niewyczerpywalna kopalnia mitów. Niestety nie wszyscy są w stanie odpowiednio selekcjonować otrzymywane informacje. Jeden z powracających zimowych tematów to obowiązek posiadania w aucie butelki z zapasem płynu do spryskiwaczy. Jej brak ma rzekomo skutkować mandatem w razie policyjnej kontroli. Czy rzeczywiście tak jest?

Do napisania tego tekstu zainspirował mnie mój ojciec – typowy człowiek starszej daty, korzystający z internetu od niedawna. Niestety, dosyć bezkrytycznie. Ostatnio robiłem kilka dużych tras autem, a w zimowych warunkach płyn do spryskiwaczy schodzi w dużych ilościach. Któregoś dnia ojciec wrócił z zakupów i wręczył mi sporą butelkę tego specyfiku. „Masz, schowaj w bagażniku, bo czytałem w internecie, że za brak zapasu możesz teraz dostać 500 zł mandatu”. Sprawdziłem, i rzeczywiście – na jakiejś motoryzacyjnej stronie pojawiła się kiedyś taka informacja, która bardzo szybko rozeszła się po sieci i spowodowała spory zamęt. 

Nie mam prawa jazdy. Jakimi motocyklami, motorowerami, skuterami mogę jeździć? [prawo, przepisy, kategorie]

Co mówi prawo?

Zgodnie z polskim prawem, samochód musi mieć na wyposażeniu: 

  • komplet nieuszkodzonych i solidnie zamontowanych tablic rejestracyjnych (z oświetleniem tylnej) 
  • sprawną gaśnicę 
  • trójkąt ostrzegawczy. 

W ustawie „Prawo o ruchu drogowym” nie ma natomiast nic na temat zapasowej butelki z płynem do spryskiwaczy. Artykuł 66 tej ustawy mówi, że pojazd ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby m.in.: nie zagrażał bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszał porządku ruchu na drodze i nie narażał kogokolwiek na szkodę, zapewniał dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu. 

Obowiązkowa butelka z zapasem płynu do spryskiwaczy. Czy za jej brak zimą grozi mandat?

Dodatkowo, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia, pojazd samochodowy wyposaża się m.in. w:

  • samoczynne wycieraczki przedniej szyby w liczbie zapewniającej odpowiednie pole widzenia kierowcy 
  • urządzenie do zmywania tej szyby 

Co w razie kontroli?

Dla kontrolującego nasz pojazd policjanta kluczową sprawą będzie to, czy jesteśmy w stanie zapewnić sobie odpowiednią widoczność, zwłaszcza w trudnych zimowych warunkach. Może więc poprosić o włączenie wycieraczek i spryskanie przedniej szyby płynem. Owszem, mamy obowiązek posiadania odpowiedniego zapasu tego płynu, ale wyłącznie już w przeznaczonym na niego zbiorniku. Nikt nie będzie sprawdzał, a tym bardziej wyciągał konsekwencji za brak dodatkowej butelki z płynem do spryskiwaczy. 

Obowiązkowa butelka z zapasem płynu do spryskiwaczy. Czy za jej brak zimą grozi mandat?

Informacja o grożącym nam 500-złotowym mandacie jest prawdziwa, ale należy ją doprecyzować. Taką kara grozi nam za jazdę z brudnymi lub zamarzniętymi szybami, czyli często spotykaną zimową jazdę „na czołgistę”, z wąskim wydrapanym paskiem na przedniej szybie. Jeżeli kierowca nie przyjmie tego mandatu, sprawa trafi do sądu, a tam kara może wynieść już nawet 5 tysięcy zł.  

Mówiąc krótko – dla własnego (oraz innych) bezpieczeństwa powinniśmy zawsze móc zapewnić sobie nienaganną widoczność. Ruszając w trasę zimą pamiętajmy, że płyn do spryskiwaczy schodzi wtedy bardzo szybko i zawsze powinniśmy mieć odpowiedni zapas w zbiorniku. A każdą informację znalezioną w internecie należy dokładnie sprawdzać i filtrować… 

O ile km/h szybciej możemy przejechać obok fotoradaru bez konsekwencji? Jaka jest tolerancja i błąd pomiaru? [przepisy, prawo]

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Konrad Bartnik
Konrad Bartnik
Motocyklista, perkusista, ojciec, wielbiciel dobrej kuchni i dużych porcji. Jego największa miłość to motocyklowe podróże – bliskie i dalekie, po asfalcie i bezdrożach. Lubi wszystko, co ma dwa koła, a najbardziej klasyczne nakedy ze szprychami i okrągłą lampą. Na co dzień drapie szutry starym japońskim dual sportem. Nie zbiera mandatów i nigdy nie miał wypadku. Bywa całkiem zabawny.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ