NewsyKrajoweNowy typ fotoradarów na polskich drogach. Nie ma sensu przed nimi hamować

Nowy typ fotoradarów na polskich drogach. Nie ma sensu przed nimi hamować

-

Stare, zużyte fotoradary sukcesywnie zastępowane są nowymi. Przy tej okazji zmienia się również technologia. Zakupione właśnie przez GITD niemieckie urządzenia TraffiStar SR390 są małe, lekkie, a przy tym mają potężne możliwości. Zostały już zamontowane w dwóch pierwszych lokalizacjach.

Fotoradar TraffiStar SR390 firmy Jenoptik jest kompaktowy i waży zaledwie siedem kilogramów. Można go więc montować na mniej masywnych elementach infrastruktury drogowej oraz używać mobilnie w radiowozach. Mimo obudowy w żółtym kolorze jest też cięższy do wypatrzenia na czas. Zresztą i tak niewiele by to dało – urządzenie ma dużo większy zasięg niż stare fotoradary stosowane na polskich drogach. Prawdopodobnie zmierzy prędkość naszego pojazdu zanim jeszcze zaczniemy hamować.

TraffiStar SR390 – kombajn do zbioru mandatów

To jednak nie wszystko. TraffiStar SR390 monitoruje do sześciu pasów ruchu jednocześnie, a na każdym z nich może być ustawiony inny limit prędkości. Ponadto czyta numery rejestracyjne, a oprócz tego ma szereg standardowych i dodatkowych funkcji. Potrafi na przykład wykryć przejazd na czerwonym świetle lub jazdę prosto z pasa do skrętu. To dosłownie mały kombajn do rejestrowania wykroczeń drogowych.

Nowy typ fotoradarów na polskich drogach. Nie ma sensu przed nimi hamować
Fot. Jenoptik

W ramach dużego programu modernizacji sieci nadzoru, GITD będzie montowała te urządzenia w szeregu lokalizacji. Na razie umieszczono je w dwóch miastach: Warszawie (Al. Stanów Zjednoczonych) i Bytomiu (ul. Wrocławska). Koszt jednego fotoradaru TraffiStar SR390 to ok. 212 tys. zł. Biorąc pod uwagę jego skuteczność, bardzo szybko się zwróci. 

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Motovoyager
Motovoyagerhttps://motovoyager.net
Nasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas artykułów nastawionych jedynie na kliki, nie wnoszących niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ