Moskiewska policja aresztowała kierowcę oraz dwóch pasażerów transportera Gaz-2330 “Tigr”. Pijana cywilna załoga tego pojazdu wszczęła awanturę na Placu Smotrowym, tradycyjnym miejscu spotkań rosyjskich motocyklistów.
Jak relacjonują świadkowie, stylizowany na wojskowy pojazd opancerzony Tigr wjechał na plac z piskiem opon w akompaniamencie głośnej muzyki. Poruszał się bardzo niebezpiecznie i zaparkował w końcu na chodniku, uniemożliwiając wyjazd kilku motocykli.
– Kierowca zamknął wszystkie drzwi i okna, podjechał do nas i zaczął przygazowywać. Zrobiło się naprawdę bardzo niebezpiecznie – opowiada motocyklista Aleksander Szybałow, uczestnik zdarzenia. – Gdy zobaczył że wokół niego zbierają się motocykliści – ruszył z miejsca, przewracając kilka naszych maszyn. Na szczęście po chwili na miejscu była policja i zatrzymała kierowcę oraz dwóch pasażerów. Wszyscy byli nie tylko pijani, ale również pod wpływem narkotyków – mówi Szybałow.
Dwóch pasażerów to mieszkańcy Moskwy – dostali jedynie mandaty za drobne chuligaństwo. Natomiast kierowca pojazdu – co ciekawe – okazał się obywatelem Ukrainy. Został aresztowany i grozi mu nawet więzienie oraz bardzo wysoka grzywna wraz z odszkodowaniem za zniszczenie kilku motocykli.
To trzeci już wypadek z pojazdem opancerzonym w Moskwie w ciągu ostatniego roku. W sierpniu 2012 podczas obchodów święta Wojsk Powietrzno-Desantowych dwóch byłych żołnierzy ubranych w kamizelki kuloodporne i błękitne berety staranowało trzy samochody w centrum Moskwy. W październiku inni właściciele Tigra przejechali nim po Mercedesie S600 i Chevrolecie Lacetti.