Oto klasyczny przykład na to, jak brak organizacji lub choćby porozumienia w grupie motocyklistów, połączony z brakiem doświadczenia może doprowadzić do przykrych konsekwencji.
Na tę kraksę złożyło się kilka przyczyn, ale dopiero wszystkie razem spowodowały bolesne doświadczenie dla młodego bikera. Po pierwsze – należałoby chociaż z grubsza ustalić plan przejazdu. Po drugie – jak łatwo się zorientować, dosiadający Aprilii kamerzysta trochę za ostro daje w palnik, ochoczo narażając się na niebezpieczeństwo, które nadchodzi dość szybko. Po trzecie – młodzian na Aprilii wyprzedza wszystkich kolegów za jednym razem. I po czwarte – skręcający motocyklista prowadzący grupę powinien zerknąć w lusterko i odwrócić głowę by sprawdzić, czy nic nie nadjeżdża z tyłu.
Kraksa młodych bikerów
Bardziej doświadczeni bikerzy mogliby opowiedzieć mu z pewnością wiele ciekawych historii na temat poruszania się w grupie, a konkretniej – w szyku. Co ciekawe, leciutka Aprilia z silnikiem o pojemności 75 cm3 porusza się zaskakująco żwawo. Jak widać nie potrzeba kilkuset centymetrów sześciennych pojemności żeby spowodować groźny wypadek.
Ten na szczęście okazał się bolesny głównie dla męskiego ego obu młodych bikerów.
ANALIZA WYPADKU
Warunki puste przedmieścia
Nawierzchnia asfalt
Pogoda dobra
Motocykle motorowery
Główny błąd wyprzedzanie grupy
Konsekwencje stłuczenia
kretyn to kretyn. Selekcja naturalna :)