Największa impreza targowa w Polsce, a nawet w naszej części Europy. Impreza, którą żyje cała motocyklowa branża. Impreza, która podczas każdej swojej edycji (a odbyły się do tej pory dwie) przyciągała ogromne tłumy zwiedzających i praktycznie wszystkie marki motocyklowe dostępne w Polsce. Jak sprawy wyglądają w tym roku? Czy będzie co oglądać w dniach 11-13 marca w hali E Ptak Warsaw Expo?
Geneza problemów
Mamy 2020 rok, początek marca. Pandemia wisi w powietrzu. W halach targowych Ptak Warsaw Expo w podwarszawskim Nadarzynie wszystko jest już praktycznie gotowe. Importerzy rozstawili już stoiska, lada chwila mają wjechać motocykle. Wszyscy zadają sobie pytanie o to, czy impreza się odbędzie. My piszemy tekst:
Największe polskie targi motocyklowe Warsaw Motorcycle Show zagrożone?
Informujemy w nim, że genewskie targi samochodowe zostały odwołane. Pytamy organizatorów warszawskich targów o to, czy impreza się odbędzie. Organizator zapewnia, że tak, sprzedaje bilety na wydarzenie, importerzy pracują przy stawianiu stoisk targowych.
Nadchodzi 3 marca i informacja o pierwszym potwierdzonym przypadku Covid-19 w Polsce. Do rozpoczęcia targów, zaplanowanych na 6-8 marca, zostało 3 dni. Rząd nie wydaje jeszcze żadnych zakazów organizowania imprez, choć głośno się o tym mówi. Kontaktuję się zatem z Zespołem Prasowym Wojewody Mazowieckiego, który na moją korespondencję odpisuje tak:
…w chwili obecnej Wojewoda nie podjął decyzji o odwołaniu imprez na terenie województwa mazowieckiego. Sytuacja jest na bieżąco monitorowana. W przypadku podjęcia decyzji w tym zakresie – będziemy informować opinię publiczną poprzez informacje na stronie internetowej urzędu oraz komunikaty do mediów. […] Jednocześnie informujemy, że organizator danej imprezy może podjąć decyzję o wprowadzeniu określonych ograniczeń.
Mamy 4 marca. Zarząd targów reaguje szybko, zmieniając zdanie o 180 stopni. Stało się to, czego wszyscy się obawiali:
UWAGA! BREAKING NEWS! Targi Warsaw Motorcycle Show PRZENIESIONE! Znamy datę!
Tymczasem mijają kolejne dni. W końcu Wojewoda Mazowiecki podejmuje decyzję:
Stosownie do decyzji podjętej podczas posiedzenia Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w dniu 11 marca 2020 r., w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa SARS-CoV-2:
1) zarządzam do 25 marca br. zawieszenie organizowania imprez artystycznych i rozrywkowych na terenie województwa, w szczególności w: teatrach, operach, operetkach, filharmoniach, kinach, muzeach, domach kultury i galeriach sztuki;
Czy odwołanie targów w 2020 roku było zasadne, choć impreza prawnie mogła się odbyć bez żadnych problemów? Nie jestem epidemiologiem, ale pamiętam obawy wszystkich przed nowym wirusem. Decyzję tę jak najbardziej rozumiem, po prostu zarządzający imprezą nie chcieli aby ich event stał się potencjalnym ogniskiem koronawirusa, który mógłby szybko rozprzestrzenić się na całą Polskę. Nie chcieli podjąć takiej odpowiedzialności. To zrozumiałe i taką decyzję trzeba uszanować. Gdyby jednak targi się odbyły nie pociągnęłoby to za sobą całej lawiny fatalnych decyzji i zdarzeń…
Przekładanie terminów
O ile wszyscy rozumiemy decyzję o odwołaniu targów w dniach 6-8 marca, to to co się działo później, już nie każdy jest w stanie zrozumieć. Imprezy nie odwołano, a przełożono ją na kolejny termin, czyli na 5-7 czerwca. W halach przygotowanych na targi nadal stały stoiska rozstawione przez importerów i wystawców. Hala została zamknięta. Kapsuła czasu. Oczywiście jak wiemy targi w czerwcu również się nie odbyły, bo już w kwietniu podana została informacja o przeniesieniu ich na… 28-30 sierpnia. I teraz tak, żebyśmy się dobrze zrozumieli. Impreza nie jest odwołana, a przeniesiona. Zarówno bilety zakupione przez odwiedzających jak i opłacone miejsca przez wystawców zachowują ważność, zatem organizator z automatu nie zwraca pieniędzy. No ale zaraz, czy sierpniowe targi to produkt zgodny z zamówieniem? Przecież targi nowości motocyklowych pod koniec lata to jakaś kpina, prawda? To tak, jakby motocyklowy wyjazd po przełęczach alpejskich przenieść z lipca na styczeń… Ale mniejsza z tym, bo oczywiście sierpniowe targi również nie doszły do skutku. Dlaczego, skoro nie było żadnych obostrzeń? Jak nie trudno się domyślić z powodu obopólnego braku chęci tak wystawców, jak i odwiedzających.
W tym momencie część niezadowolonych wystawców podejmuje rozmowy o zwrocie kosztów poniesionych w związku z targami, które się nie odbyły. I tutaj nie chcę wchodzić w szczegóły, ale wiem, że w niektórych przypadkach temat oparł się o pomoc prawniczą. Kto i czy odzyskał pieniądze, o tym pisać nie będę, powiem jednak, że w tym momencie już nie było miło między organizatorem imprezy, a niektórymi wystawcami. Do tego oczywiście jeszcze doszli niedoszli odwiedzający, którzy w rękach dzierżyli bilety przeterminowane, ale nadal ważne na najbliższą imprezę, która miała się odbyć w… maju 2021 roku. Jak wszyscy wiemy i tę imprezę odwołano. Zaczęło być już naprawdę irytująco.
Targi Warsaw Motorcycle Show 2022
W takiej atmosferze po prostu nie da się dobrze zorganizować wydarzenia opartego na wzajemnym zaufaniu, profesjonalizmie a przede wszystkim kontakcie. Ze swojej strony mogę dodać, że w 2020 roku na targach także miało się pojawić stoisko Motovoyagera.
Wszystko było umówione i dogadane już w okolicach listopada. Im jednak było bliżej terminu, tym było tylko gorzej. Zero kontaktu ze strony organizatora, niemożliwe dodzwonienie się do osoby zarządzającej stoiskami wystawców. Zero odpowiedzi. Porzuciłem zatem walkę, stwierdzając, że nie ma to sensu. Na szczęście nie płaciłem za uczestnictwo w imprezie – mieliśmy rozliczać się w barterze, czyli nasze uczestnictwo w zamian za promocję imprezy targowej na naszych kanałach i serwisie. Także i ja wiem coś na temat kontaktu z organizatorem, który – wierzę – że jest jedną z głównych przyczyn obecnego zamieszania.
Kto się wystawia w dniach 11-13 marca?
I teraz tak – przez ostatni tydzień (na niewiele ponad miesiąc przed datą targów) rozmawiałem z krajowymi przedstawicielami najważniejszych marek motocyklowych. Jakie uzyskałem odpowiedzi na konkretnie zadane pytanie – Czy wystawiacie się w Ptaku na WMS w dniach 11-13 marca? Odpowiedź właściwie była jedna – Nie, nie wystawiamy się. Takie zdanie, poparte garścią argumentów, uzyskałem od specjalistów marketingu importerów: BMW, Suzuki, Indiana, Triumpha, Ducati, Hondy, Yamahy (która przecież nadal na niektórych materiałach promujących targi widnieje jako główny partner imprezy), Kawasaki, Benelli, Grupy Piaggio (Moto Guzzi, Vespa, Piaggio, Aprilia), Kymco, Keewaya, Harleya, Junaka czy Zontesa.
Oczywiście wszystko jest możliwe i nie jest wykluczonym, że motocykle tych marek mimo wszystko zobaczycie na targach, bo organizator imprezy, niezrażony odmową importerów, rozmawia również z dealerami. Ci zaś mogą zostać skuszeni tak atrakcyjną ofertą wystawienia się, że nie będą chcieli odmówić. Jeżeli termin marcowy okaże się całkowitą klapą istnieje też możliwość przełożenia targów o 2-4 tygodnie, o czym wspominali organizatorzy w rozmowie z importerami (fakt ten mam potwierdzony w dwóch niezależnych źródłach)…
A co na to wszystko organizator targów WMS 2022?
Przecież nie mogę, pisząc tego materiału, nie spróbować dotrzeć do organizatora imprezy. Dodzwonienie się do pracowników organizatora oczywiście nie było możliwe – nie odbieramy, nie oddzwaniamy, natomiast dostałem smsa z prośbą o wiadomość mailową. Napisałem maila (wysłanego o 13:12) z prośbą o odpowiedź do końca dnia i informacją, że artykuł chcę opublikować w dniu następnym. Pytałem o cztery kwestie:
- Poprosiłem o listę potwierdzonych wystawców, gdyż na oficjalnej stronie targów mamy wprowadzające w błąd zestawienie motocyklowych premier z 2020 roku.
- Czy bilety zakupione przez odwiedzających na edycje targów, które się nie odbyły, czyli np. na sobotę w 2020 roku są nadal sobotnimi biletami w roku 2022, czy można przyjść w dowolny dzień.
- Czy osoby, które nie zdecydują się na odwiedzenie imprezy, a kupiły bilety na edycje targów, które się nie odbyły, mogą liczyć na zwrot środków?
- Czy jest też harmonogram imprezy, lista atrakcji i gości specjalnych, bo tego wszystkiego nie możemy się doszukać na stronie organizatora.
Odpowiedzi na powyższe zagadnienia podjął się Bartosz Abramczuk z działu marketingu Ptak Warsaw Expo. Oto co napisał, wypowiedź przytaczam w całości i w oryginale:
Dzień dobry Panie Michale,
na wstępie dziękuję bardzo za zainteresowanie targami Warsaw Motorcycle Show. Bardzo żałujemy, że odezwał się Pan do nas w ostatniej chwili, gdyż bylibyśmy w stanie lepiej odpowiedzieć na Pana mail. Nasze zespoły pracują obecnie nad 19 wydarzeniami targowymi i w sytuacji, kiedy daje nam Pan 3 godziny na odpowiedź, przy wszystkich naszych obowiązkach, staje się to trudne do zrealizowania. Rozumiem, że pisząc do nas, zależało Panu na rzetelności artykułu, który Pan opublikuje, niestety w związku z powyższym jesteśmy w stanie odpowiedzieć Panu w ten sposób:
Prowadzimy negocjacje z wieloma markami, niestety okres pandemii wprowadza wiele niepewności, musimy się z tym liczyć, że decyzja o wystawieniu się wymaga dokładniejszej dokładniejszej analizy i lepszego planowania, chociażby przez względy logistyczne, dlatego przez wzgląd na budowane przez lata relację z naszymi wystawcami, dajemy im na to przestrzeń. Jednocześnie zapewniamy, że dokładamy wszelkich starań, aby nadchodząca III edycja Warsaw Motorcycle Show spełniła oczekiwania naszych uczestników. Niedługo na stronie pojawi się pełna lista wystawców.
Bilety zakupione na sobotę, mogą być wykorzystane w sobotę i niedzielę.
Zachęcam do śledzenia naszej strony, gdzie niedługo pojawi się pełny harmonogram atrakcji. Część atrakcji mamy potwierdzonych takie jak kula śmierci, na pozostałe przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać, z podobnych względów jakie wymieniłem powyżej.
Zatem organizator na miesiąc przed planowaną datą targów tak naprawdę nie jest w stanie odpowiedzieć z marszu na pytanie o to jakie marki motocyklowe będzie można oglądać w jego halach. Nie dostaliśmy ani jednej konkretnej marki. Mnie to nie dziwi, bo na pytanie – kto wystawia się na najbliższych targach mogę z czystym sumieniem odpowiedzieć – Nie mam zielonego pojęcia, zobaczymy… Dziwi fakt, że nie dostałem odpowiedzi na temat zwrotu pieniędzy za bilety zakupione w 2020 i 2021 roku przez chcących odwiedzić targi. Szkoda.
Zatem do zobaczenia na targach, jeżeli tylko nie zostaną w ostatniej chwili odwołane…
Chciwość centrum wystawienniczego jest porażająca. Chcą zrobić milionowy biznes jednym strzałem, i są nastawieni na kasiastych gości, gratuluję, ale beze mnie. Wszystko ma swoje granice, a ceny wejściówek tam, już dawno przekroczyły granice dobrego smaku. Wolę jechać do Wrocka.
Nawet nie wiem jak to skomentować… Niby duża impreza… ale nie wiadomo kto, ile…
Takiej imprezy w Polsce nikt nie zrobi oprócz Ptak Warsaw Expo. Miejmy nadzieję że się uda.
We Wrocławiu też są wielkie targi motocyklowe w Kwietniu
Oczywiście że zrobi….Poznań.
Chciałbym jeszcze wspomnieć, że w 2020 roku był konkurs ogłoszony przez organizatorów, gdzie do wygrania była nowa Yamaha MT125. Uczestnicy (w tym ja) mieli nagrać filmy. Wszystko fajnie – przesłane w odpowiednim terminie. Przed targami (i informacjami o przełożeniu imprezy), zgodnie z regulaminem konkursu miały być ogłoszone prace finałowe przez jury konkursu. Oczywiście to się nie stało, mało tego nie otrzymałem absolutnie żadnej informacji o powodach (bo przecież można też zrobić taki finał online skoro ludzie się zgłosili) ani też wyników. Dodam, że poświęciłem bardzo dużo czasu na ułożenie konceptu i nagrania, niestety wygląda na to że na marne ;/