NewsyKrajoweITD testuje niezwykle skuteczne fotoradary na toruńskim lotnisku. Robią zdjęcia nawet przy...

ITD testuje niezwykle skuteczne fotoradary na toruńskim lotnisku. Robią zdjęcia nawet przy 220 km/h

-

W ramach nowego przetargu ogłoszonego przez ITD, na polskich drogach ma pojawić się ponad 350 nowych urządzeń, które będą automatycznie kontrolować ruch drogowy. Przed ogromnymi zakupami za kwotę niespełna 90 mln złotych, zostały one przetestowane przez mundurowych na lotnisku w Toruniu.

Rząd przeznaczył prawie 90 mln złotych na zakup nowych urządzeń do kontroli ruchu drogowego i nie będą to jedynie znane nam dotychczas fotoradary robiące tradycyjne zdjęcia. Zakupione mają zostać również zestawy do odcinkowego pomiaru prędkości oraz te, stosowane przy sygnalizacji świetlnej, które mają wyłapywać kierowców przejeżdżających na czerwonym lub późnym pomarańczowym świetle

Wymagania wobec nowych fotoradarów są naprawdę duże, dlatego Inspekcja Transportu Drogowego postanowiła jeszcze przed podjęciem finalnej decyzji przetestować je na toruńskim lotnisku. Łącznie wykonano ponad 1000 zdjęć w różnych warunkach atmosferycznych, zarówno w dzień jak i w nocy. Sprawdzano również jak urządzenia poradzą sobie podczas symulowanych warunków, do których należało m.in. wychwycenie jednego pojazdu, który popełnił wykroczenie, obok 3 innych, na czterech pasach ruchu. To jedno z najważniejszych wymagań w przetargu.

W Olszynie zatrzymano ciężarówkę ze skradzionymi motocyklami

Określone zostały również szczegółowe wymagania odnoszące się do jakości zdjęć. ITD wymaga, że urządzenia będą wykonywać zdjęcia dobrej jakości nie tylko w zależności od pory dnia, ale również od warunków pogodowych oraz skrajnie różnej temperaturze. Urządzenie musi również wychwycić pojazd, który popełnia wykroczenie drogowe, bez względu na kierunek poruszania się. Dodatkowo rejestrowanie wykroczeń dotyczy przejazdów z prędkością do co najmniej 220 km/h.

 

 

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Wiktor Seredyński
Wiktor Seredyński
Od najmłodszych lat jest miłośnikiem dwóch kółek, a co lepsze, początkowo zamiast za dziewczynami, oglądał się za przejeżdżającymi motocyklami. Ta choroba została mu po dziś dzień i nie ma ochoty się z niej leczyć. Fan garażowych posiedzeń i dłubania przy motocyklach przy akompaniamencie Dire Straits. Po godzinach amatorsko toruje i często podróżuje motocyklem, szczególnie upodobał sobie wyjazdy pod namiot. Zapalony fan MotoGP i Marqueza. Plany na przyszłość wiąże z motocyklami – i prywatnie, i w pracy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ