Polski rząd nie lubi kierowców. Nowym pomysłem ministra Nowaka jest odbieranie prawa jazdy na 3 miesiące każdemu, kto przekroczy dopuszczalną prędkość o więcej niż 50 km/h. Zdaniem ministra będzie to skuteczny sposób na piratów drogowych.
Rząd pracuje nad kolejnym rozporządzeniem, które uderzy w kierowców. Według pomysłu resortu transportu każdy, kto zostanie przyłapany na jeździe z prędkością przekraczającą dopuszczalny limit na danym odcinku drogi o 50 km/h straci uprawnienia na 3 miesiące. O ile nie kwestionujemy zasadności przestrzegania przepisów, traktowanie wszystkich kierowców jak piratów drogowych jest całkowicie bezsensowne, niesprawiedliwe i – co ważne – nielegalne.
Co z osobami, które zwyczajnie nie zauważyły znaku ograniczającego prędkość? Czy karą za chwilową nieuwagę ma być utrata pracy związana z brakiem uprawnień do kierowania? A jak mają się do tego wyczyny posłów, choćby Jacka Kurskiego, który znany z upodobania do wysokich prędkości zwykle zasłania się poselskim immunitetem?
Naszym zdaniem skuteczność tego rozwiązania będzie równa tak wychwalanym niegdyś przez kolejnych ministrów transportu fotoradarom. Zamiast spodziewanych miliardów wpływów do budżetu okazały się zwyczajnie nieskuteczne, w większości niezgodne z przepisami, a często także niebezpieczne.
Choć nie jesteśmy ekonomistami, damy panu ministrowi dwie rady jak zwiększyć wpływy do budżetu: po pierwsze – sprzedać własny zegarek, po drugie – obniżyć podatki tak, by każdy mógł je płacić.
Jak to przejdzie to wtedy dopiero będzie dużo 'piratów drogowych’ – Ci wszyscy z chwilowym brakiem PJ.
Swoja drogą ciekawe co będzie groziło za jazdę bez uprawnień zabranych na 3 msc
Jeśli ktoś nie zauważa ograniczenia predkości i przekracza je o 50Km/h – nie powinien mieć w ogole prawa jazy. EOT.
No minister mądry, bo on i tak nie ma ograniczeń nigdzie i jego to i tak mało obchodzi za niedługo ludziom zaczną chipy wsadzać po urodzeniu po prostu są nienormalni !
Jak zawsze zabieramy się do spraw od strony 4 liter panie Rostowski. Najpierw sprawy ważne a później na pokaz. Najpierw drogi, później restrykcje w przepisach prawa. Macie dziurę budżetową to łatacie ją mandatami i reformą funduszy emerytalnych, zamiast popracować nad rentownością spółek Państwa, czy cięciem kosztów w resortach. Dlaczego najpierw nie uszczelnicie procesu przetargów, na których Polska traci miliardy. Dlaczego nie stymulujecie polskich przedsiębiorstw, zastrzykami gotówki na rozwój, a zamiast tego płacicie miliardy firmom zagranicznym (patrz Viatoll obsługiwany przez Kapsch lub w ekstremalnym wypadku inwestycje woskowe, gdzie mamy w Polsce kompetentne firmy, ale wolimy inwestować w jakieś badziewie z zagranicy itp.), Dno, panowie, dno. Wszystko bez sensu.
Wprowadzajcie przepis, które będą obowiązywały was i pędzące rządówki (na sygnale czy bez). Jak to ładnie mówią Anglicy: lead by example Panie Rostowski, lead by example!!!
-_- dziekuje ci Boze, ze az tak mnie nie nawidziesz i kazales mi urodzic sie w polsce.. poza krajobrazem to chyba najgorszy „kraj” w Europie
Już to widzę…:
„Panie kierowco, 150 km/h w terenie zabudowanym, zatrzymuję pańskie prawo jazdy”
– „Ale ja mam immunitet!”
– „A to przepraszam, szerokiej drogi życzę”
Po 5 minutach:
„Panie kierowco, 120 km/h w terenie zabudowanym, zatrzymuję pańskie prawo jazdy”
-„Ale ja na bombach z pacjentem z wypadku jadę!”
-” To nieistotne, przekroczył pan dozwoloną prędkość, mam związane ręce”
Witamy w Polsce
Co za bzdury! Artykuł napisany „na fali” krytyki. Beznadziejna argumentacja porównująca przepis do fotoradarów (co ma piernik do wiatraka?) oraz „nie zauważył”. Jeśli ktoś nie widzi znaków to jego miejsce jest na fotelu pasażera. Jeśli nie będzie sobie zaprzątał głowy dociskaniem gazu to będzie miał możliwość nauczyć się dostrzegać znaki. Ten przepis mu to umożliwi.
Zgodziłbym się z takim rozporządzeniem, gdyby tylko na autostradach z powodu zakrętu nie było znaku „do 80km\h!”
najpierw niech drogi zbudują żeby można było dojechać normalnie do celu a nie stać w korkach i na byle jakiej prostej nadrabiać przekraczając prędkość
TEMAT ZASTĘPCZY
Dlaczego? No bo jak się komuś zabierze prawko na 3 miesiące to w większości przypadków postawi brykę, moto czy co tam ma do garażu. A skoro tak – to przez ten czas nie będzie kupował paliwa – czyli w większości vatu, akcyzy i czegoś tam jeszcze. Co gorsza – po tych 3 miechach może stwierdzić, że właściwie bez prawka da się żyć – są autobusy, rowery itp. i… może już w ogóle np. zrezygnować z dojazdów do pracy samochodem. I co wtedy? W budżecie dziura w budżecie urośnie do rozmiarów czarnej dziury :)
I to nie jest czarnowidztwo – ostatnie przykłady:
– spadek sprzedaży benzyny w październiku 2012 o 20% – a już miała kosztować 6 zeta za litr. I co? Ceny spadły ale sprzedaż wzrasta dużo wolniej
– 50% spadek ilości osób przystępujących do egzaminu na prawo jazdy. Ludzie nie lubią jak się z nich robi idiotów pytając np. o rozmiar tablicy rejestracyjnej. W efekcie nie zarabiają WORDY, starostwa, PWPW itp.
Podsumowując – ciekawe teraz od czego chcą odwrócić uwagę?
Zdecydowanie popieram, jeśli ktoś przekracza 100km/h na terenie zabudowanym, nigdy nie powinien otrzymać prawa jazdy ! Takim powinni jeszcze dawać po 5tyś mandatu, a jak kogoś zabije 500tyś zł
I o co tyle rabanu ? Jeżeli ktoś stówą jedzie w terenie zabudowanym, lub nie zauważy znaku ograniczenia szybkości, powinien mieć zabrane prawo jazdy na zawsze, a nie na 3 miesiące. Przekroczenie o 50 km to duża tolerancja.
Dlaczego u Niemców, Polacy jeżdżą jak Pan Bóg przykazał ? Bo trzęsą dupeczką, że im policjant 200 ojro z kiszeni wyrwie.
Lepiej, żeby minister sygnalizację świetlną między 23 a 5 rano wyłączył, bo jak stoję na czerwonym o pierwszej w nocy, na pustych skrzyżowaniach, to zadaję sobie pytanie, co za paranoik wymyślił przepis o regulacji ruchem w nocy na skrzyżowaniach, ruchem. którego nie ma.
Pozdrawiam serdecznie wszytkich tych, którzy przekraczają dozwoloną szybkość, o 40 km/h
Jeśli chcą wprowadzić takie obostrzenia to niech zastosują równość wszystkich wobec obowiązujących przepisów by byle oseł z immunitetem nie wykupił sie od kary! W innym przypadku nie zgadzam sie na takie przepisy !!!
Bosze! W jakim kraju ja żyje?
ciekawe prawo zresztą jak wszystkie inne u nas które mają wiele niedociagnięć.
Smieszne bo skarb panstwa starci na tym interesie grube miliony ktos kto nie jezdzi nie tankuje i 23% podatku plus ich akcyzy pojda na jeden bilet 3 miesiczny a takich odbiorow prawka miliony beda ….
A po dwóch latach nie będzie komu dowieść żywności do sklepów i supermarketów.Nie mówiąc o lekach itp.
Brawo… szkoda tylko,że tak późno …..
Za + 40km/godz. we Francji do nawet do pierdla można pójść, 3 miesiące to żeberko. Nowy rynek na pojazdy nie przekraczające 50cm3 już powstaje, a co !
Pa.
ok, niech wprowadzaja, ale zeby immunitet w tej sytuacji nie obowiazywal
Do tych wszystkich co uważają, że po przekroczeniu o 50km/h powinni zabierać prawko na zawsze – Polska to niestety kraj absurdów, pochodzę ze Szczecina, gdzie prawie rok temu oddano świeżo wyremontowaną wylotówkę z miasta – dwa, trzy pasy + awaryjny, barierki, latarnie, zero przejść dla pieszych. Że niby autostrada? Nie. Ekspresówka chociaż? Też nie. Lepiej – zapomnieli zdjąć znaków z czasów remontu i teoretycznie wszędzie obowiązuje nadal 40km/h. Strasznym piratem i mordercą jestem lecąc tam 100, prawda?