Niemieckie przedsiębiorstwo Brabus, kojarzone głównie z elementami tuningowymi, jak też przerobionymi niemal w całości autami marki Mercedes-Benz, lubi czasem skręcić w mniej oczywiste rejony. Do tej pory już dwa razy wypuszczało krótką serię mocno zmodyfikowanych motocykli KTM 1290 Super Duke R, pod nazwą Brabus 1300R. Doskonała sprzedaż tych maszyn skłoniła firmę to zbudowania trzeciej, podobno finałowej, serii pod nazwą Masterpiece.
Jeżeli kochasz osiągi i prowadzenie austriackiego powernakeda KTM 1290 Super Duke R, lecz nie możesz mu darować jego morderczego wizerunku, a przy okazji właśnie odnalazłeś skarpetę z pieniędzmi z komunii całego twojego rocznika – jest coś, co powinno cię zainteresować. Techniczna doskonałość i wysmakowana elegancja połączone w jednym, wyjątkowym motocyklu.
Pierwsza seria Brabusa 1300 R pojawiła się na rynku w lutym 2022 roku, w liczbie 154 starannie ponumerowanych egzemplarzy. W sumie „na rynku” to dużo powiedziane, bo wszystkie dostępne maszyny sprzedały się w ciągu dwóch minut w internetowym sklepie KTM. I to pomimo obrzydliwie wysokiej ceny, w przeliczeniu ok. 200 tys. zł za sztukę. Drugą serię, o nazwie „Edition 23”, wprowadzono do sprzedaży rok później. Tym razem motocykli było 290 i dostępne były w dwóch wykończeniach – Super Black i Stealth Grey. One również bardzo szybko znalazły właścicieli.
Nic więc dziwnego, że Brabus oraz KTM postanowiły pójść za ciosem i wypuścić trzecią serię 1300 R, tym razem o wiele mówiącej nazwie „Masterpiece”, czyli „arcydzieło”. Jest ona najkrótsza z dotychczasowych i reklamowana jako „najbardziej limitowany motocykl, jaki kiedykolwiek zbudowano”. Mury zakładu Brabus opuści tylko 50 sztuk tych maszyn – 25 w kolorze Onyx Black i 25 Diamond White.
Piękno i technologia
Maszyny te ponownie oparte są na stalowej kratownicowej ramie i silniku KTM 1290 Super Duke R EVO. Dwucylindrowa, widlasta jednostka o pojemności 1301 cm3 generuje szalone 180 KM przy 9500 obr./min i 140 Nm momentu przy 8000 obr./min. Brabus dołożył od siebie m.in. bogaty pakiet karbonowych osłon, liczne drobne elementy z frezowanego aluminium, okrągłą przednią lampę LED, dziwięcioramienne kute koła w kolorze złotym oraz kompletny zestaw wydechowy. Ponadto nabywca każdej maszyny otrzyma również miękki pokrowiec, dywanik wystawowy, karbonowe pudełko na kluczyki oraz zaproszenie do odwiedzenia siedziby Brabusa w niemieckim Bottrop.
Cena Brabusa 1300 R Masterpiece nie jest jeszcze znana, ale z pewnością przekroczy 200 tys. zł. Na pewno jednak cała seria wyprzeda się na pniu, więc jeżeli chcesz choćby spróbować wejść w posiadanie tego motocykla, to jak najszybciej skontaktuj się z najbliższym dealerem KTM.