Internetowe zakupy stały się nieodłączną częścią naszego życia. Zakup niektórych przedmiotów wymaga jednak osobistego spotkania się ze sprzedającym. Aby transakcja mogła zostać przeprowadzona bezpiecznie, policjanci przygotowali specjalne miejsce.
Bezpieczna przestrzeń to wydzielony plac, który najczęściej zlokalizowany jest przy komisariacie policji, a dodatkowo objęty jest monitoringiem 7 dni w tygodniu przez 24 godziny na dobę. Korzystać z niej może każdy kto chciałby, aby jego transakcja została zawarta w kontrolowanych i przyjaznych warunkach. Pomysłodawcy twierdzą, że tego typu miejsce będzie pomocne wszystkim, którzy sprzedają lub kupują cokolwiek przez Internet i mają obawy przed zaproszeniem obcej osoby do własnego domu. Sama propozycja spotkania się w tej strefie ma również sprawić, że skutecznie uda się wyeliminować nabywców lub sprzedawców, którzy są oszustami.
Wyobraźcie sobie, że swój motocykl sprzedajcie właśnie w takiej strefie – cały proces oględzin, jazdy testowej i podpisania umowy jest rejestrowany przez kamery. Nie ma wówczas strachu i możliwości, aby kupujący odjechał podczas próbnego przejazdu. Dodatkowo wasze miejsce zamieszkania zostaje w dużej mierze ukryte. Oczywiście na umowie znajduje się adres, ale oszust nie będzie miał możliwości rozejrzenia się po ogrodzie, garażu czy domu.
Dotychczas strefy bezpiecznych przestrzeni handlowych pojawiły się w Kanadzie, USA, Australii i Nowej Zelandii. Ich liczba systematycznie rośnie, a w samym Montrealu jest ich już 11. Obywatele chętnie korzystają z wydzielonych parkingów, aby zawrzeć transakcję i domagają się kolejnych takich punktów. Czy uważacie, że safe trade zone powinny również pojawić się w Polsce?
Sejm przyjął nowelizację – motocykle i samochody pijanych kierowców będą konfiskowane