O surowych zmianach w taryfikatorze na własnej skórze przekona się 28-letni mężczyzna, który podczas jazdy na motocyklu popełnił trzy bardzo poważne wykroczenia. Sprawa trafi do sądu, który zadecyduje o finalnej kwocie mandatu.
Kierowca motocykla został zatrzymany przez bartoszycką policję 12 maja, gdyż dopuścił się wyprzedzania na przejściu dla pieszych i podwójnej linii ciągłej. Mundurowi podczas kontroli dodatkowo ujawnili, że mężczyzna nie posiada odpowiednich uprawnień do kierowania jednośladami, dlatego sprawa została skierowana do sądu. Według nowych przepisów za popełnione przestępstwa może zostać ukarany grzywną w wysokości od 4000, do maksymalnie 30 000 złotych oraz musi liczyć się z zakazem prowadzenia pojazdów.
Nowy taryfikator powinien skutecznie odstraszać piratów drogowych, ale jak pokazują statystyki nie poprawiły one bezpieczeństwa na polskich drogach. Wydawać by się mogło, że to właśnie kary finansowe wpłyną na przepisową jazdę kierowców, ale badania przeprowadzone od momentu wejścia zmian w życie pokazują, że nie przyniosły one pożądanego skutku. Początkowo zauważalny był spadek liczby wystawionych mandatów, ale zmotoryzowani szybko zapomnieli o zmianach i już na początku marca tendencja do przekraczania dopuszczalnej prędkości powróciła. Czy wobec bardzo mizernego efektu zmian czekają nas kolejne rewolucje w taryfikatorze?
Co to jest i jak liczona jest recydywa za przekroczenie prędkości – taryfikator mandatów 2022
Bo nie wysokośc kary,( były kary śmierci, a przestępstwa dalej byly). Tylko nieuchronność kary, nawet małej, ale pewnej, może to zmienić. Za mało widać policji na drogach