Kilka dni temu, 12 maja 2023, w Świdnicy doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem motocyklisty, który chwilę wcześniej uciekał przed policyjnym pościgiem. Jak podają miejscowe media, ścigany 37-letni mężczyzna miał istotny powód, by nie zatrzymać się do kontroli.
Wracamy na chwilę do sprawy, którą opisywaliśmy przed kilkoma dniami. Przypomnijmy: w piątek 12 maja wałbrzyscy policjanci chcieli zatrzymać do kontroli łamiącego przepisy motocyklistę. Ten zignorował dawane mu sygnały i zaczął uciekać. 20-kilometrowy pościg drogą krajową nr 35 zakończył się w miejscowości Słotwina pod Świdnicą z powodu usterki radiowozu. Uciekający motocyklista prawdopodobnie nie zorientował się w sytuacji i w dalszym ciągu szybko jechał ulicami miasta. Na skrzyżowaniu ulic Ofiar Oświęcimskich i Tołstoja uderzył w wyjeżdżające auto. Zginął na miejscu.
Jak podaje dolnośląski portal doba.pl, uciekający 37-latek był mieszkańcem powiatu jaworskiego. Dlaczego zdecydował się na taki krok? Ponieważ był poszukiwany dwoma listami gończymi i najprawdopodobniej bał się aresztowania. Teraz okoliczności całego zdarzenia bada Prokuratura Rejonowa w Świdnicy.