Tr?id=1562240310946223&ev=PageView&noscript=1

Plecak Enduristan Hurricane 25 – nieustraszony kompan na wyjazdy w teren i nie tylko [TEST, OPINIA, WADY, ZALETY]

-

Wymagające wyjazdy motocyklowe, szczególnie te, które wytyczone są poza szlakami asfaltowymi, wymuszają na nas nie tylko posiadanie sporych umiejętności, ale także bardzo sprawnie i szybko weryfikują posiadany przez nas sprzęt. Wysoko poprzeczkę postawiliśmy produktom Enduristan, które zabraliśmy na nasz wyjazd do Szweclandii.

Od dłuższego czasu szukałem motocyklowego plecaka, który spełni wiele moich wymagań. Przede wszystkim musiał być on wodoodporny, ale także posiadać sporo regulacji i kieszeni, w których będę mógł pochować swój szpej niezbędny do wyjazdów w off-road. Dodatkowo w pracy dziennikarza bardzo często trzeba ze sobą wozić kilka kamer, powerbanków i innych gadżetów, dzięki którym możemy tworzyć dla was ciekawe materiały.

Plecak Enduristan Hurricane 25 – nieustraszony kompan na wyjazdy w teren i nie tylko [TEST, OPINIA, WADY, ZALETY]

Plecak motocyklowy Enduristan Hurricane 25

Od dłuższego czasu przyglądałem się firmie Enduristan, która w bardzo wymagającym świecie fanów jazdy poza asfaltowymi trasami zbierała zaskakująco dobre opinie. Nie byłbym jednak sobą, gdybym nie sprawdził ich produktów na własnej skórze, dlatego zdecydowałem się postawić na plecak Hurricane 25. Dokładnie przejrzałem specyfikację, zagłębiłem się w kilka opinii i wiedziałem, że przede mną naprawdę bardzo dobry produkt, który zmuszony będę skrupulatnie sprawdzić.

Plecak Enduristan Hurricane 25 – nieustraszony kompan na wyjazdy w teren i nie tylko [TEST, OPINIA, WADY, ZALETY]

Enduristan – narzędziówka motocyklowa, czyli jaka torba na narzędzia do motocykla [tuba, pojemnik, rolka]

Niesamowita wygoda

Jazda z plecakiem na motocyklu nie należy do najprzyjemniejszych, ale tylko wtedy, gdy mamy go źle dobranego i nie potrafimy go dobrze na naszych plecach zamontować. Hurricane 25 posiada niezliczoną liczbę regulacji oraz dodatkowych wzmocnień, dzięki którym idealnie mogłem go dopasować do swojej budowy ciała. Pasek w dolnej części lędźwiowej jest naprawdę pokaźny i to jemu zawdzięczam brak bólu pleców na trasie liczącej ponad 3000 km. Postanowiłem go jednak nie oszczędzać i poza standardowym wyposażeniem, czyli wodą, lekarstwami, kamerą i powerbankiem, zawsze dodatkowo go zapełniać dodatkowymi zakupami w sklepie. Nawet z kilkoma ponadnormowymi kilogramami dzięki dobrym zapięciom nie odczuwałem zmęczenia, a dodatkowe elementy w tylnej części plecaka w postaci wkładek zapewniały mi spory komfort.

Plecak Enduristan Hurricane 25 – nieustraszony kompan na wyjazdy w teren i nie tylko [TEST, OPINIA, WADY, ZALETY]

Pakowanie i rozmieszczenie

Plecak w środku jest naprawdę przemyślany i znajduje się w nim mnóstwo większych i mniejszych kieszeni, w którym możemy pochować dokładnie to, czego będziemy potrzebowali. Przemyślane zostało w nim niemalże wszystko, dlatego bez żadnych obaw spakowałem niezbędny szpej mając wrażenie, że absolutnie wszystko ma w nim swoje miejsce. Z zewnątrz było jeszcze lepiej, jednakże wszystkie zalety wychodziły z kolejnymi elementami ekwipunku, który musiał się w nim znaleźć. W górnej części znajduje się wodoodporna kieszeń na okulary i portfel.

Plecak Enduristan Hurricane 25 – nieustraszony kompan na wyjazdy w teren i nie tylko [TEST, OPINIA, WADY, ZALETY]

W jego przedniej części elastyczna siatka, natomiast z boku dwie regulowane kieszenie na butelki. To jednak dalej nie wszystko, gdyż na samym dole jest zupełnie osobna kieszeń, która przeznaczona jest na brudne narzędzia (np. dedykowany zestaw narzędzi ToolPack), które mogą przydać się podczas wyjazdu motocyklowego. Wymagający jeźdźcy znajdą w nim także sekretną kieszeń oraz specjalny wypinany uchwyt, do którego w bardzo prosty sposób przymocujemy nasze klucze do domu. Hurricane 25 idealnie sprawdzi się także podczas codziennego użytkowania, gdyż w środku wydzielony został wyściełany rękaw na laptop lub tablet.

Plecak Enduristan Hurricane 25 – nieustraszony kompan na wyjazdy w teren i nie tylko [TEST, OPINIA, WADY, ZALETY]

Motocyklowa dzika Szwecja, czyli wyprawa turystycznymi enduro w poszukiwaniach stug

Bukłak Hydrapak HP03

Do wszystkich plecaków z serii Hurricane możemy zamontować dedykowany bukłak o pojemności 2,5l. Producent przewidział w nim specjalne miejsce w tylnej części plecaka, gdzie włożymy nasz Hydrapak, z którego wyprowadzona została elastyczna rurka o długości 91 cm, która izoluje naszą wodę w ciepłe dni. Na jego końcu znajduje się zawór zgryzający High-flow Blaster, który samouszczelnia się po każdym łyku i jest wyposażony w listwę zapobiegającą nieszczelnościom, gdy nie jest używany.

Plecak Enduristan Hurricane 25 – nieustraszony kompan na wyjazdy w teren i nie tylko [TEST, OPINIA, WADY, ZALETY]

Blokada przegrody Shape-Shift jest bardzo prosta w obsłudze i sprawia, że zarówno czyszczenie bukłaka i napełnianie go wodą jest przyjemne. Warto wspomnieć, że na lewym ramieniu plecaka jest również specjalny uchwyt, w którym montujemy ustnik.

Plecak Enduristan Hurricane 25 – nieustraszony kompan na wyjazdy w teren i nie tylko [TEST, OPINIA, WADY, ZALETY]

Wyróżniaj się

Z tyłu plecaka jest także dodatkowy rzep, na którym możemy zamocować naszywkę z naszą ksywką lub innym napisem. Warto jednak pamiętać, aby skrupulatnie zaznajomić się z dostępnymi akcesoriami na stronie producenta, gdyż Hurricana 25 możemy dozbroić jeszcze w kilka dodatkowych elementów, tj. bukłak o pojemności 2,5l czy dodatkową kieszeń Energy Pack. Odblaskowe elementy poprawią naszą widoczność w nocy, ale także sprawią, że plecaka Enduristan Hurricane 25 nie będzie dało pomylić się z żadnym innym.

Plecak Enduristan Hurricane 25 – nieustraszony kompan na wyjazdy w teren i nie tylko [TEST, OPINIA, WADY, ZALETY]

Test wodoodporności

Plecak Enduristan Hurricane 25 jest w 100% wodoodporny i nie wymaga dodatkowej ochrony przed wodą i deszczem. Idealne warunki do jego sprawdzenia były Szwecji, gdzie kilkukrotnie złapały nas soczyste ulewy. Dodatkowo jeszcze z premedytacją zanurzałem go w rwącym potoku, aby mieć pewność, że mój ekwipunek wewnątrz jest bezpieczny. Po całym dniu jazdy w deszczu środek mojego plecaka był idealnie suchy, jednakże po kilkuset kilometrach i codziennej eksploatacji suwaki zaczęły poruszać się z nieco większym oporem. Przeglądając jego czeluści znalazłem jednak specjalny smar z dodatkową etykietą, która zawierała ciekawe stwierdzenie – myjesz swój motocykl po jeździe w terenie? Zrób to samo z plecakiem Enduristan i ponownie posmaruj suwaki specjalnym smarem, który znajdował się na wyposażeniu plecaka. Proste? Proste. Tak też zrobiłem i zrozumiałem, że należy dbać o cały sprzęt w identyczny sposób, a on odwdzięczy się nam długim i bezawaryjnym działaniem.

Plecak Enduristan Hurricane 25 – nieustraszony kompan na wyjazdy w teren i nie tylko [TEST, OPINIA, WADY, ZALETY]

Dla kogo?

Wydawać się może, że tego typu produkty przeznaczone są dla zaprawionych w boju fanów off-roadu, jednakże jest to błędne myślenie. Jego konstrukcja sprawia, że użytkowanie jest niezwykle wygodne w każdych warunkach, dlatego chętnie korzystam z niego nie tylko podczas wyjazdów poza asfalt, ale także podczas codziennych przejażdżek. Przemyślane rozmieszenie pozwoliło mi na niezłe spakowanie, a to z kolei przekłada się na brak niespodzianek w trasie. Solidnie wykonany bukłak z zatyczką na jego końcu ogranicza przystanki na łyka wody, a ja spokojnie mogę eksplorować moim motocyklem kolejne kilometry. Enduristan ma w swojej ofercie produkt niezwykle kompletny, przemyślany i konkretnie wykonany, dlatego z pełną szczerością mogę wam go polecić wiedząc, że będziecie zachwyceni tak jak i ja. Wpadajcie na stronę www.enduristan.pl i skonfigurujcie swój plecak, a potem cieszcie się ciekawymi rozwiązaniami, które w dużym stopniu odmienią wasze dotychczasowe przejażdżki.

Plecak Enduristan Hurricane 25 – nieustraszony kompan na wyjazdy w teren i nie tylko [TEST, OPINIA, WADY, ZALETY]

 

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Wiktor Seredyński
Wiktor Seredyński
Od najmłodszych lat jest miłośnikiem dwóch kółek, a co lepsze, początkowo zamiast za dziewczynami, oglądał się za przejeżdżającymi motocyklami. Ta choroba została mu po dziś dzień i nie ma ochoty się z niej leczyć. Fan garażowych posiedzeń i dłubania przy motocyklach przy akompaniamencie Dire Straits. Po godzinach amatorsko toruje i często podróżuje motocyklem, szczególnie upodobał sobie wyjazdy pod namiot. Zapalony fan MotoGP i Marqueza. Plany na przyszłość wiąże z motocyklami – i prywatnie, i w pracy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY