Zdecydowanie płaskie Mazowsze nie jest regionem z drogami idealnymi dla motocyklistów. Choć zakrętów jest tutaj jak na lekarstwo, to na szczęście są w okolicy Stolicy ciekawe miejsca, warte odwiedzenia na dwóch kołach, a i kilka winkli także się znajdzie…
Skupmy się na regionie leżącym na północ od centrum Stolicy, gdyż wydaje się on wyjątkowo atrakcyjny turystycznie.
Po pierwsze Kampinos!
Tak jak płucami Ziemi jest Amazonia, tak płucami Warszawy jest zdecydowanie Puszcza Kampinoska, położona na północny zachód od Stolicy, mająca status Parku Narodowego. Na przestrzeni 270 km2 ciągną się prastare lasy leżące we fragmencie pradoliny Wisły. Jest to region atrakcyjny turystycznie, historycznie oraz motocyklowo. Wspaniała droga nr 575 o równym i całkiem krętym asfalcie oraz z pięknymi widokami, wije się przez malownicze miejscowości położone między korytem Wisły a Parkiem Narodowym. Na pamiątkowe zdjęcie zasługuje znak oznaczający wjazd do Małej Wsi przy Drodze, który nader często jest fotografowany przez turystów.
Odcinek ten to 33 kilometry z miejscowości Sady, położonej tuż przy trasie nr 7, do miejscowości Nowy Kamion leżącej nad Bzurą. Przed mostem na tej rzece, z którego roztacza się piękny widok na nią samą i jej okolice, droga wije się serią trzech, niezwykle przyjemnych zakrętów.
W okolicy znajdziemy turystyczną Osadę Puszczańską, trasę kolejki wąskotorowej, Dwór w Tułowicach, skansen budownictwa puszczańskiego oraz wieżę widokową w miejscowości Granica. W najbliższej okolicy południowo-zachodniego skraju Kampinosu znajduje się też Żelazowa Wola, ze swoim wspaniałym parkiem oraz muzeum Fryderyka Chopina, Natomiast udając się na wschód, przez miejscowość Kampinos i skręcając w lewo w miejscowości Leszno trafimy do szkoły cyrkowej w Julinku, z tamtejszym parkiem rozrywek. Zdecydowanie, w okolicy Kampinosu rozrywek nam nie zabraknie. Natomiast każdemu, kto nie boi się trudnej historii XX wieku, polecamy pełne chwil zadumy odwiedziny Muzeum w Palmirach, leżące przy cmentarzu Polaków pomordowanych przez hitlerowców w czasie II wojny światowej.
Jezioro Zegrzyńskie
Przeskakujemy na drugą stronę Wisły, a tak naprawdę przejeżdżamy. Najlepiej stalowym, kratownicowym, długim na 576 metrów mostem imienia Józefa Piłsudskiego, zbudowanym w 1911 roku, a finalnie, po dwóch zburzeniach (1915 i 1945 r.), odbudowanym w roku 1952 według projektu Eugeniusza Hildebrandta. Most ten przeszedł remont w 1990 roku, wtedy to pomalowano go na charakterystyczny, niebieski kolor. Jedziemy widłami Wisły i Narwi malowniczą drogą 631 przez miejscowości Janówek Pierwszy, Olszewnicę Starą, Skrzeszew za którym na rondzie skręcamy w prawo. Tak docieramy do miejsca, w którym powstało Jezioro Zegrzyńskie, potocznie nazywane Zalewem Zegrzyńskim. To sztuczny zbiornik wodny, rozległy na ponad 30 km2, powstały w latach 1958-1963, przez budowę zapory na rzece Narwi w miejscowości Dębe. Zapora pełni trzy funkcje – mostu przez rzekę, stopnia wodnego piętrzącego wody jeziora na wysokość 5,5 metra oraz elektrowni wodnej generującej rocznie 91 GWh.
Następnie po przejechaniu na drugą stronę Narwi skręcamy w prawo, jadąc wzdłuż rzeki. Udajemy się ul. Zegrzyńską przez turystyczne miejscowości, takie jak Jachranka, Skubianka, aż do zjazdu na trasę szybkiego ruchu nr 61. Nie zostajemy na niej długo, gdyż zjeżdżamy z niej po przejechaniu jedynie 1,5 km w kierunku miejscowości Serock. Nie dojeżdżamy jednak do niej, bo po tylu atrakcjach zasługujemy na odpoczynek. Zatrzymujemy się w hotelu ze spa blisko Warszawy. Hotel Narvil http://www.hotelnarvil.pl, malowniczo położony nad szeroko w tym miejscu rozlaną rzeką Narew, jest bardzo atrakcyjnym miejscem, aby zatrzymać się na obiad w tamtejszej, świetnej restauracji, skorzystać z usług Day Spa czy też zostać na dłużej, na weekendowy wypoczynek.
Jezioro Zegrzyńskie to największy akwen okolic Warszawy. To tutaj można wypożyczyć motorówkę czy żaglówkę, popływać wpław, czy poplażować.
Atrakcje Bugonarwi
Z Hotelu Narvil udajemy się przez trochę senne, odkąd dostało obwodnicę, miasteczko Serock i skręcamy na trasę nr 62 na Wyszków. Przejeżdżamy kolejny most na Narwi, w miejscu gdzie rzeka ta jest naprawdę szeroka (ponad 600 metrów). Piękny widok na rzekę sprawi, że nie będziecie wiedzieć, czy patrzeć się na prawo, w stronę Jeziora Zegrzyńskiego, czy na lewo, w stronę dalekich Mazur… Z trasy zjeżdżamy w prawo, tuż za ścianą lasu, na miejscowość Nowa Wieś, następnie przez Kanię Nową dojeżdżamy do Bugu. Skręcamy w prawo i wzdłuż rzeki dojeżdżamy do miejscowości Cupel, znajdującej się przy samym ujściu Bugu do Narwi. Rozległa plaża wynagrodzi nam godziny spędzone w siodle motocykla. Jednoczesna kąpiel w dwóch wielkich polskich rzekach – Bugu i Narwi – możliwa jest praktycznie jedynie w tym miejscu.
Orzeźwieni wodą i rozgrzani letnim słońcem możemy wracać do miasta. To był naprawdę dobry, ciekawy i rozrywkowy weekend, a spędzony przecież w najbliższej okolicy Warszawy…