Po koszmarnym początku udało się wreszcie rozpocząć rywalizację tegorocznego Dakaru. Poniedziałkowy etap skrócono o 100 km, a wtorkowy o 112. Najlepszy z Polaków, Jakub Piątek zajmuje 32. miejsce.
Początek tegorocznego Dakaru okazał się wyjątkowo pechowy – podczas prologu zdarzył się poważny wypadek, a pierwszy etap odwołano w związku z koszmarną pogodą wywołaną El Nino.
W poniedziałek zawodnicy mogli już wystartować, choć dla bezpieczeństwa organizatorzy zdecydowali o skróceniu trasy o 100 kilometrów. Zwycięzcą etapu został Toby Price z Australii, na drugiej pozycji do mety dojechał Portugalczyk Ruben Faria. Stefan Svitko ze Słowacji osiągnął metę na trzeciej pozycji.
Na wtorek zaplanowano odcinek specjalny o długości 314 kilometrów. Z powodu kolejnych problemów na trasie etap zdecydowano się jednak skrócić z 314 do 202 kilometrów. Jako pierwszy linię mety minął Joan Barreda Bort. Najlepszy z Polaków Jakub Piątek ukończył etap na 32. pozycji ze stratą niemal półtorej minuty. Drugi z polskich motocyklistów, Maciej Berdysz, dojechał 111. ze stratą ponad dwunastu minut.