Prezentacjemotocykle zabytkoweUkraiński chopper, który nie podbił rynku – historia modelu KMZ-8.157-022

Ukraiński chopper, który nie podbił rynku – historia modelu KMZ-8.157-022

-

Motocykl powstał na początku lat 90., kiedy wraz z upadkiem ZSRR nowopowstałe rynki poradzieckich państw, otworzyły się na import motocykl zachodnich, przede wszystkim japońskich.

Kijowskie zakłady KMZ próbowały walczyć o nabywców. Podstawą tworzonych modeli były jednak modernizowane typy dotychczas produkowanych Dnieprów, prezentujących poziom techniczny daleki od tego, co wytwarzano wówczas w świecie. Ukraińskie i rosyjskie boksery nie nadążały za tempem rozwoju narzuconym przez czołowych producentów motocyklowych.

Voyage, Kobra i Wilk – mało znane fabryczne rosyjskie choppery na bazie Urala [opis, dane techniczne]

Easy Rider z Kijowa

W 1992 roku wypuszczono model KMZ 8.157-02 będący zmodernizowanym Dnieprem pozbawionym wózka bocznego. Właśnie ta solówka stała się bazą do stworzenia choppera. Zakres zmian zewnętrznych był symboliczny. Przede wszystkim nie zdecydowano się na opracowanie nowej ramy, zgodnie z wymogami dla tego typu jednośladów. Zamontowano jedynie większą kierownicę o bardziej wygiętym kształcie, na poszczególnych elementach pojawił się chrom, dodano oparcie pasażera, nowe wydechy i… i tyle.

Ukraiński chopper, który nie podbił rynku – historia modelu KMZ-8.157-022

Zmiany również wewnątrz

Kijowski chopper wyposażono w zmodernizowany silnik o pojemności 650 cm3, o zwiększonym stopniu sprężania i z ulepszonym systemem smarowania. Z jednostką napędową współpracowała nowa skrzynia biegów o pięciu przełożeniach. Motocykl otrzymał również rozrusznik elektryczny. Modernizacje silnika przyczyniły się do poprawy osiągów. Chopper mógł osiągnąć prędkość około 140 km/h. Kariera KMZ-8.157-022, bo takie oznaczenie otrzymał ten motocykl, skończyła się na wyprodukowaniu zaledwie kilku egzemplarzy.

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Krzysztof Brysiak
Krzysztof Brysiak
Pasją motocyklową zarażony od dziecka, kiedy to wyobraźnię rozpalała Cezet 350 sąsiada. Zwolennik spokojnej jazdy, lubiący zachwycać się mijanymi widokami. Miłośnik prostych, klasycznych maszyn, potrafiący zachwycić się również nowoczesnym designem, w szczególności włoskim. Lubi przede wszystkim wyprawy w małym, kilkuosobowym gronie oraz samotne ucieczki od cywilizacji, hałasu i zgiełku. Dlatego też chętnie odkrywa wschodnie tereny Polski. W podróży nie rozstaje się z aparatem, bo fotografia to jego drugie hobby.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ