Berlińscy policjanci zatrzymali grupę Polaków, którzy kradli motocykle na terenie Niemiec. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, w jaki sposób do tego doszło. Kilka jednośladów udało się odzyskać dzięki temu, że niemieccy funkcjonariusze znali język polski.
W środku nocy, jeden z mieszkańców zauważył dwóch mężczyzn, którzy przepychali przez skrzyżowanie motocykl marki Yamaha. Po zapytaniu ich czy coś się stało, porzucili maszynę i rozpoczęli ucieczkę. Berlińczyk poinformował o zdarzeniu policję, której już po kilku chwilach udało się zlokalizować poszukiwanych w jednym z samochodów. Na miejscu zatrzymano trzech mężczyzn w wieku od 22 do 26 lat oraz 22-letnią kobietę. I właśnie w tym momencie ekipa z polski popełniła wręcz dziecinny błąd. Zatrzymani zaczęli między sobą szeptać w języku polskim, jednakże nie zdawali sobie sprawy, że policjanci rozumieją o czym rozmawiają. Złodzieje informowali się nawzajem o zaparkowanym nieopodal busie.
Funkcjonariusze zarekwirowali kluczyki oraz udali się w miejsce postoju pojazdu. Okazało się, że na pace Renault Mastera znajdują się cztery skradzione motocykle marek KTM, Suzuki oraz Yamaha. Wszystkie jednoślady zostały zabezpieczone, a cała czwórka Polaków została aresztowana i odpowie na zarzut kradzieży.
Jedź do Niemiec, twój motocykl już tam jest! Niezwykła historia kradzieży pewnej “polskiej” Yamahy…