Wypadek motocyklowy zazwyczaj nie powinien być powodem do śmiechu. Nasz dzisiejszy bohater zasłużył sobie jednak przynajmniej na lekki chichot. Oto przykład kraksy, którą trudno racjonalnie wyjaśnić.
Film nagrano kamerą zainstalowaną na baku Kawasaki ZX6R. Biker śmiga sobie po zakrętach i trzeba przyznać, że robi to dość bezpiecznie . Oglądając wideo spodziewamy się więc, że ktoś nagle zajedzie mu drogę albo wyjedzie z bocznej uliczki. Oczekujemy kałuży rozlanej ropy lub strzału opony. Ba, jesteśmy skłonni przypuszczać nawet, że na drogę wtargnie stado lemurów, ale tak głupiego zakończenia nie spodziewa się nikt.
Wypadek na Kawasaki ZX6R
[SPOILER] Z jakiegoś powodu biker żywo gestykuluje w stronę jednego z wyprzedzanych samochodów i – jak sądzimy – wygraża mu pięścią. Niestety jest jednym z tych kierowców, którzy równocześnie mogą robić tylko jedną rzecz. Użycie lewej ręki do czynności nie związanej z prowadzeniem motocykla zaburza koordynację, co kończy się spektakularną glebą w przydrożnym rowie.
W trosce o zdrowie naszego bohatera, radzimy by na wszelki wypadek nie pozdrawiał nas na drodze lewą w górę. Wystarczy w zupełności lekkie skinienie głowy.
ANALIZA WYPADKU
Warunki poza miastem
Nawierzchnia asfalt
Pogoda dobra
Motocykl szosowy
Główny błąd rozkojarzenie, brak koordynacji
Konsekwencje niewielkie (lekkie uszkodzenia motocykla)
Wydaje mi się – że gośc podniósł lewą rękę w geście dziękuję – za to ze tamten mu zjechał. Też czasami tak robię.
Samochodziarz zaczął zatrzymywać sie przy poboczu bez włączenia kierunkowskazu ze zjeżdża. Gość na motorsie słusznie pokazywał mu brak sygnalizacji ! A ze odkrecil manetke przed winklem to juz efekt miał murowany. W sumie mógł sie złożyć he he !
Zdarza sie najlepszym ;-)