Podróż motocyklem, oprócz szeregu oczywistych korzyści, niesie ze sobą także rozmaite problemy. Jednym z nich jest niemożność natychmiastowej reakcji na różne irytujące czynniki naturalne – ot, choćby na osę za kołnierzem.
Na filmie widzimy bikera, który podczas miłej niedzielnej przejażdżki doświadcza niezwykle rzadkiego wśród bikerów zjawiska, jakim jest osa pod kombinezonem.
Osa pod kombinezonem
Choć może się wydawać, że niesie to pewne zagrożenie, biker nie wydaje się być całą sytuacją zmartwiony. przeciwnie – pląsa rytmicznie na motocyklu ku uciesze innych użytkowników ruchu.
Mamy nadzieję, że ten bliski kontakt z naturą uczyni z bohatera naszego filmu prekursora nowego rodzaju tańca: bikedance.