EkstraBetnarski: Nie brukajmy kultury parówą

Betnarski: Nie brukajmy kultury parówą

-

Lubię jeść. Nie chodzi mi o fizjologiczne uzupełnianie braków, ani o rozpustne opychanie się grillowymi przysmakami. Lubię zmysłem smaku poznawać miejsca, które odwiedzam, a potem te smaki gromadzić w zakamarkach swojego umysłu, a towarzyszące im węglowodany w zakamarkach swego brzucha. To widać niestety i czasem nawet mnie ten fakt irytuje, ale tłumaczę sobie, że kiedy z moim serdecznym przyjacielem Dominikiem zgubimy się na Gobi czy Saharze, on umrze pierwszy, albowiem chudy.

 

Jasne – ani jemu tego nie życzę, ani nie wierzę byśmy się kiedyś w takim miejscu zgubili. Po pierwsze dlatego, że Dominik to mistrz nawigacji, po drugie – ja nie lubię ganiać po piachu, a po trzecie – pewnie obaj zamiast Gobi wybralibyśmy dobrą knajpę nieopodal, zamiast pchać się na rozpalone słońcem przestrzenie.

 

Tak, tak. Zarówno ja, jak i mój zacny przyjaciel jesteśmy sybarytami kulinarnymi. Czymże byłaby podróż motocyklowa bez smaków, zapachów, gwaru lokalnych tawern, gospód, trattorii czy innych takich?

Betnarski: Nie brukajmy kultury parówą

Wiem, to kosztuje. Dlatego omijamy wypełnione po brzegi wielojęzycznym gwarem nadmorskie restauracje na rzecz obskurnych przybytków żywienia z lokalsami pałaszującymi Bóg wie co ze swoich miseczek. Uśmiechamy się do nich, prosimy o radę. Jesteśmy pokorni wobec tego, co mogą nam dać. A oni pękają z dumy, że wybraliśmy ich towarzystwo zamiast głośnej i drogiej alternatywy.

 

Kultura kulinarna jest bowiem tą częścią narodowej kultury, z którą obcujemy cały czas i musimy to robić. Nie zaniedbujmy jej. Skoro jemy i tak, przyjmujmy skarby, które daje nam nasza podróż. Nie brukajmy tradycji i kultury odwiedzanych miejsc parówą, knorem i chińską zupą instant. W podzięce otrzymamy więcej wrażliwości na otaczające nas smaki, zapachy i lepiej zrozumiemy ludzi, których spotkamy na naszych drogach.

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Motovoyager
Motovoyagerhttps://motovoyager.net
Nasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas artykułów nastawionych jedynie na kliki, nie wnoszących niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami.

5 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ