Niebawem na dużym ekranie pojawi się kontynuacja jednego z najbardziej kultowych filmów lat osiemdziesiątych – Top Gun. Chociaż chodzą słuchy o powrocie do produkcji przez Kawasaki legendarnego GPZ 900 R, to w nowej odsłonie filmu Maveric jeździ innym motocyklem. Jesteście ciekawi, czym go zastąpiono?
Top Gun. Maveric – tak brzmi pełna nazwa sequelu, który swoją kinową premierę będzie miał już 26 czerwca. Dla każdego z nas, kto zna oryginalny film, jedną z najbardziej pamiętnych scen jest ta, w której Pete Maverick Mitchell, w skórzanej kurtce lotniczej, ściga się z odrzutowcem wzdłuż pasa startowego Naval Air Station Miramar w San Diego. Nie mogło zabraknąć tej sceny w kontynuacji filmu…
Wygląda na to, że oryginalna GPZ Mavericka pojawi się w nowym filmie tylko na chwilę, bo motocyklowa technologia ewoluowała wraz ze stanowiskiem głównego bohatera, oraz z myśliwcami, za sterami których, obecnie zasiądzie. Tym razem Tom Cruise po Matce Ziemi przemieszczał się będzie na najpotężniejszym motocyklu produkcyjnym na świecie, Kawasaki Ninja H2R.
Ta Ninja seryjnie posiada silnik o pojemności 998 ccm i mocy 310 KM. Cena podstawowego modelu zaczyna się od 249 000 zł. Motocykl był wykorzystywany w filmie podczas scen kaskaderskich, na torze oraz w warunkach drogowych. Tom Cruise, który słynie z tego, że osobiście odgrywa sporą część scen kaskaderskich, postanowił ujarzmić ten sprzęt własnoręcznie.
Kawasaki ZX-25R Ninja 2020 – niezapominany dźwięk czterorzędowej ćwiartki powraca
Według medialnych doniesień podczas produkcji obecne były dwa motocykle, drogowy, 228-konny H2 oraz przeznaczony do zadań specjalnych na torze 326-konny H2R. Na zdjęciach widać jednak, że Cruise dosiada podczas wszystkich ujęć tę drugą wersję potwora ze stajni Kawasaki, lecz wyposażoną w ledowe światła oraz lusterka wsteczne. Chyba, że mamy tu do czynienia ze specjalną, limitowaną H2 w wersji Carbon? Główny bohater nie unika ekstremalnych doznań i mamy nadzieję, że dosiadana przez niego maszyna w kolorze Spark Black/Candy Flat Blazed Green to jednak piekielna H2R.
Nowemu motocyklowi Maverica życzymy sukcesu, takiego jaki osiągnął GPZ 900 R. Szkoda trochę, że producenci z Minato nie wykorzystali takiego momentu na prezentację nowej odsłony GPZ-tki… Pocieszeniem jest jednak, że H2R przez to, że Kawasaki uzyskało zezwolenie na oznaczenie modelu Ninja H2 znakiem River Mark, zarezerwowanym dla modeli o historycznym znaczeniu, już sam z siebie stał się legendą…