Yamaha FJR 1300 to nie jest uniwersalny motocykl na każdą okazję. Silnik potrafi dać ogromną przyjemność z jazdy, jednak mniej doświadczonym kierowcom masa i gabaryty pojazdu mogą sprawiać kłopoty. Szczególnie w ruchu miejskim.
Historia serii FJR rozpoczęła się na początku lat 80. Pierwszym motocyklem tej klasy wyprodukowanym przez Yamahę była FJ 1100, a następnie – FJ 1200.
Ostatni model produkowany nieprzerwanie przez prawie 13 lat zyskał wielu zwolenników doceniających jego komfort i niezawodność. Równolegle z serią FJ był wytwarzany GTS 1000, który posiadał wiele innowacyjnych rozwiązań konstrukcyjnych. Jego sprzedaż szła jednak bardzo opornie. W 1999 r. przestał być on również sprzedawany.
Yamaha przez dwa lata pozostawała bez motocykla sportowo-turystycznego. Na początku XX wieku m.in. Kawasaki i Suzuki wiodły prym w konstruowaniu pojazdów, których prędkość maksymalna była bliska magicznym 300 km/h.
Kiedy w 2001 r. weszła do sprzedaży Yamaha FJR 1300 spodziewano się, że będzie to kolejny jednoślad stawiający głównie na prędkość, a nie na komfort. Okazało się jednak, że w tym przypadku jest całkiem odwrotnie.
Konstruktorzy Yamahy zapragnęli żeby ich dzieło oprócz znakomitych osiągów posiadało również maksimum wygody dla kierowcy i pasażera. Z założenia miał to być motocykl sportowo-turystyczny, zdecydowanie bliżej mu jednak do rasowego turystyka.
W trasie kierowca ani pasażer nie będzie na pewno narzekać na brak miejsca czy mały komfort. Yamaha FJR 1300 powinna być więc kupowana świadomie.
Dlaczego Yamaha FJR 1300
W miarę jak rozwijała się moja pasja podróżowania motocyklem, rozpocząłem poszukiwania jednośladu najlepiej spełniającego moje oczekiwania. Kryteria były proste: komfort, możliwość szybkiego przemieszczania się na duże odległości z pasażerem i bagażami oraz napęd wałem napędowym.
Ponieważ od zawsze pokładałem zaufanie w japońskiej technice motocyklowej, więc moim wyborem mógł stać się jedynie motocykl z tego kraju. Wybrana została Yamaha FJR 1300.
Yamaha FJR 1300: dane techniczne
Klasa: turystyk
Rok produkcji: 2005
Pojemność silnika: 1298 ccm
Liczba cylindrów: 4
Układ cylindrów: rzędowy
Moc maksymalna: 143 KM
Maks. moment obrotowy: 130 Nm
Prędkość maksymalna: 245 km/h
Wysokość kanapy: 81 cm
Waga (z płynami): 262 kg
Zalety
- dynamiczny silnik
- duży komfort podróżowania
- bogate wyposażenie
- doskonała widoczność w lusterkach
Wady
- duża masa
- brak szóstego biegu
- mało pojemne seryjne kufry
- ubogi komputer pokładowy
Osiągi
Wysoka kultura pracy i elastyczność. Ruszanie z drugiego biegu przy pełnym obciążeniu nie stanowi większych problemów. Jadąc solo i bez bagaży można się poczuć jak na najlepszym motocyklu sportowym. Yamaha FJR 1300 równie dobrze się czuje podczas szybkich przelotów autostradami z prędkością 150-200 km/h, jak i podczas niespiesznej włóczęgi bocznymi drogami.
Przyjemność z jazdy
Motocykl został zaprojektowany do poruszania się po asfalcie i to najlepiej równym. Tutaj spisuje się doskonale. Posiada pełną regulację przedniego i tylnego zawieszenia.
W praktyce używam tylko przełącznika soft/hard w tylnym zawieszeniu do jazdy solo lub z pasażerką i bagażami. To niezwykle proste rozwiązanie eliminuje wszelkie negatywne zachowania w szybkich łukach czy gwałtowne reakcje na zmiany obciążenia.
Komfort
Yamaha FJR 1300 to bardzo wygodny motocyklem dla ludzi o wzroście około 180 cm. Osoby niższe mogą zostać zmuszone do przyjęcia bardziej sportowej pozycji – wymusi to spory zbiornik paliwa. Z kolei kierowcy wyżsi na pewno narzekać będą na zbyt ugięte kolana.
Obszerna wygodna kanapa daje poczucie komfortu pasażerom nawet przy długich trasach. Duża masa motocykla to wyzwanie przy manewrowaniu.
Ładowność i zasięg
Ładowność motocykla to 208 kg. Można więc zabrać ze sobą całkiem sporą ilość bagażu. Fantazję ograniczają jednak dedykowane kufry boczne, które mają jedynie ok. 30 l pojemności.
Zbiornik paliwa mieści 25 litrów, w tym 5 litrów rezerwy. Daje to teoretyczny zasięg około 350-370 km, jednak mój rekord to 410 km.
Przekładnia i sprzęgło
Yamaha FJR 1300 posiada skrzynię biegów jedynie z pięcioma przełożeniami. Przekładnia jest dość dobrze zestopniowana i bardzo precyzyjna. Przy wrzuceniu pierwszego biegu słychać głośne kliknięcie, ale kolejne wchodzą prawie bezgłośnie.
Sprzęgło pomimo hydraulicznego sterowania wymaga użycia sporej siły na dźwignię. Po dłuższej jeździe wymagającej częstej zmiany przełożeń daje znać ból nadgarstka.
Hamulce
Motocykl nie ma dodatkowych systemów wspomagania hamowania oprócz seryjnego ABS-u. Jednak dwie imponujących rozmiarów tarcze przednie i jedna tylna – doskonale spełniają swoją rolę i pozwalają na w pełni świadomą kontrolę siły hamowania.
Zużycie paliwa
Masa i osiągi motocykla wskazują na duże spalanie, jednak minimalna wartość jaką udało mi się zarejestrować to ok. 5,8 l/100 km. Podczas jazdy autostradą w pełni obładowanym motocyklem nigdy nie przekroczyłem 7 l/100 km.
Wynik ten uważam za co najmniej zadowalający.
Wyposażenie
Jak na motocykl turystyczny przystało, wyposażenie seryjne jest dość bogate. Producent zamontował elektrycznie regulowaną szybę, komplet narzędzi, światła awaryjne, centralną podstawkę, bagażnik i kufry boczne.
Pod siodłem jak i w owiewce można znaleźć niewielki schowek. Całości dopełniają regulowane klamki sprzęgła i hamulca. Komputer pokładowy nie jest najnowszej generacji i pokazuje jedynie przebieg całkowity, dwa przebiegi dzienne, liczbę kilometrów przejechanych na rezerwie i czas.
Serwis
Producent przewiduje przeglądy co 10 tysięcy kilometrów, co przy dość dobrze rozwiniętej sieci serwisowej w Polsce i Europie nie sprawia żadnych problemów. Koszty przeglądów nie są zbyt wysokie – autoryzowany serwis życzy sobie od 400 do 600 zł.
Koszty
Yamaha FJR 1300 to jeden z najdroższych modeli tego producenta. Podaż używanych maszyn nie jest duża i trudno upolować egzemplarz kupiony i eksploatowany w kraju. Cena takiego może przekroczyć 20 tys. zł.
Motocykle sprowadzane z zagranicy mają zwykle bogatsze wyposażenie seryjne niż ich odpowiedniki w kraju.
Yamaha FJR 1300: videotest
Przejechałem już na FJR-ce 70 tys. km i uważam że jest to najlepszy motocykl sportowo-turystyczny. Świetnie się sprawdza zarówno w codziennej jeździe po mieście, oczywiście bez kufrów, jak i dalekich wyprawach. Po ekstremalnie trudnych odcinkach terenowych jakie dane było mi pokonać mogę stwierdzić że nie ma praktycznie trasy, której nie przejedzie Yamaha FJR 1300.
Nie będę komentował ponieważ nie miałem przyjemności jeździć FJR ką na razie raczkuję w tym temacie obecnie jeżdżę Suzuki Burgman an400 uczę się jazdy technicznej a naprawdę marzę o FJR lub Triumph Trophy 1200 SE. Podchodzę do tego na spokojnie pierw praktyka a później poważny motor. tylko który? Pozdrawiam kierowca TIR-a
Dosiadam swojej FJR od chwili zakupu jako nowej w salonie i od tamtego czasu, a minęło już 5 pełnych sezonów nie widzę sensu zamiany na jakikolwiek inny sprzęt. Z żoną przemierzyliśmy na naszej Fujarce cała Europę, wzdłuż i wszerz i oboje jesteśmy zupełnie zadowoleni z komfortu i jakości podróżowania. Wszystkim, którzy planują zakup, czy dalsze podróże na FJR polecam zainwestowanie w wyższą szybę turystyczną (na prawdę rewela na trasie) oraz grzane manetki (o ile ich nie ma w standardzie). Dobra rada: w używkach z lat 2005-2007 – upewnijcie się, że została wymieniona główna wiązka elektryczna – masująca – pod zbiornikiem (akcja serwisowa). To niestety jedna z niewielu niedoróbek w tym motocyklu. Jeśli tak to spoko, jeśli nie wiadomo, to może boleśnie zaskoczyć i unieruchomić moto znienacka. Jakby się komu FJRka dławiła w wysokich górach, na stromych podjazdach… niech da znać. jest na to rada. Pozdrawiam
jaka rada ??? KOLEGO
WITAM KUPIŁEM 30GO MARCA FJR PRZESIADŁEM SIĘ Z FJ1200 JEST PRZESKOK NIEZIEMSKI ,MAM PYTANIE CO POWINNO BYC ORGINALNIE POD SIEDZENIEM OPRÓCZ NARZĘDZI I JAKI OLEJ PRZEWIDUJE PRODUCENT ,NIEMOGE SIĘ DOSZUKAC JAKIEGOŚ WIARYGODNEGO ZRUDŁA O WAGE I SPALANIE ,PODPOWIEDZCIE COŚ ,A ODNOŚNIE TEGO DŁAWIENIA TO OCO CHODZI
W zeszłym roku przejechałem moją Fjr ką 22 tysiące km ( Rumunia- Bułgaria -Turcja i kawałek Grecji) to było ok. 5 tyś. Resztę zrobiłem na miejscu w tym sezonie mam już za sobą 9 tyś . W tym 5 tyś to pozostała Część Grecji mam w tm momencie 42tyś przebiegu i niemigę powiedzieć złego słowa na ten motocykl jest kompletnie bezawaryjny bardzo ładna praca silnika w szczególności na wysokich obrotach(ten świst jest niesamowity) . Jedyną rzeczą którą zmieniłem jest kanapa . Obecnie mam kanapę Bakstera żelówkę , polecam jest to wydatek ok.1600pln ale robi robotę. Moim zdaniem motocykl na 10 punktów zdobywa 10.
Witam. Jestem właścicielem FJR, od paru lat ì złego słowa nie mogę powiedzieć. Mam Jednak problem, i tu pytanie do Piotra z poprzedniego postu, eventualnie do każdego kto może pomóc. Mój egzemplarz rock 2008 ma przypadłość, dławi się w górach.
Może ktoś miał I rozwiazał ten problem. Pozdrawiam.
Witam. Jestem właścicielem FJR, od paru lat ì złego słowa nie mogę powiedzieć. Mam Jednak problem, i tu pytanie do Piotra z poprzedniego postu, eventualnie do każdego kto może pomóc. Mój egzemplarz rok 2008 ma przypadłość, dławi się w górach.
Może ktoś miał I rozwiazał ten problem. Pozdrawiam.
no i się probiło teraz juz naprawde zagubiłem się początgkowo planowałem na lipiec zakup między aprilia caponard travel pack lub triumph 1200 SE a teraz wskakuje do walki FJR i klapa dalej jestem w punkcie wyjścia co kupić
Możesz rozwinąć temat co to znaczy dławia się w górach???? Wgórach,że w górach czy w górnej parti obrotów.
FJRa ma dość rozbudowany system diagnostyczny w komputerze pokładowym. Każda awaria jest sygnalizowana odpowiednim kodem pojawiającym się na wyświetlaczu.W serwisówce jest katalog kodów z objaśnieniem czego dotyczą i jak sobie z nimi radzić.Jeśli Yamaha dławi się a żaden kod nie wyświetla się powód może być banalny np zapchany filtr powietrza lub jakieś trefne paliwo.Ogólnie ten model jest wyjątkowo solidny.Mam FJRkę z 2002 r ma już 100 tyś na liczniku j jedyne co było przy niej robione to regulacja zaworów (dwa razy) i wymiana łańcuszka rozrządu (po 100 tyś) i uszczelniacze w lagach przy około 90 tyś..Olej wymieniam co 10 tyś.Przy spokojnej jeździe w trasie bez problemu mieszczę się w 5 Lt na setkę.Choć na autostradzie potrafi łyknąć sobie nawet dwa razy więcej.Moto typowo szosowe radzi sobie jednak dobrze na szutrach.W błocie lub sypkim piachu trzeba mieć trochę doświadczenia na nim i bardzo uważać ,masa jednak jest spora.Po mieście bez kufrów można śmigać nim jak każdym dużym nakedem lub przecinakiem.Pierwszą rzeczą którą zawadzimy są lusterka dlatego jak jest wąsko lepiej je złożyć, wtedy najszerszym elementem będzie kierownica.Natomiast z kurami lepiej darować sobie przeciskanie się w korkach.Ze wszystkich motocykli ten mam najdłużej i nie miałem z nim nigdy kłopotu.
Mam FJR od dwóch miesięcy,przejechałem dopiero 3 tysiące km i muszę przyznać ,że motocykl jest rewelacyjny.Z kazdym dniem zaskakuje mnie bardzo pozytywnie.To co w niej bardzo pozytywne to oczywiście turystyka ale ma także pazur sportowy,to nie samowite w tym motocyklu.Przed zakupem sprzedawca ok 1h opowiadał mi same superlatywy,po przejechaniu co prawda dopiero 3 tys stwierdzam ,że w niczym nie przesadził.
W pełni podpisuję się pod pow.superlatywami w odniesieniu do FJR. Sprzęt dopracowany w każdym calu ,dla chcących wykorzstać jego możliwości konieczne (aczkolwiek żmudne i czasochłonne drogą prób i doświadczeń) właściwe ustawienie przedniego zawieszenia ,wówczas dopiero można należycie w pełni wykorzystać i docenić możliwości motocykla.Genialny silnik ,ogromny moment obrotowy (niemal 1n/m na koń mech.) co daje piecowi ogromną elastyczność i wigor.Niemal niezniszczalna wolnoobrotowa rzędówka przy włąściwym traktowaniu praktycznie nie do zajeżdżenia.Neguję bzdurę głoszoną przez przeciwników odnośnie braku szóstego biegu ,wystarczy odpowiednie zestopniowanie skrzyni(w tym wypadku długość piątki)by przy np.100km/h obrotomierz kręcił się analogicznie do sześciobiegowej konkurencji ,osobiście porównywałem ,a bezsensowne wachlowanie biegami chyba nikomu nie przynosi przesadnej frajdy.
Bardziej fachowa reszta w wielu opiniach ,testach i komentarzach w sieci ,zaznaczam iż sa to wyłącznie moje obiektywne odczucia z którymi w myśl wolności słowa jak również własnych ,indywidualnych gustów osoby trzecie mogą się niezgodzić …
Byłem posiadaczem przez 10lat FJR 1300/jeden z 3 pierwszych egzemplarzy sprzedanych w Polsce/.W tym czasie przejechalem prawie 80 tys.km bez zadnej awarii.Jedyna wada w pierwszych egzempl.to brak płyty pod zbiornikiem odbierajacej cieplo z silnika.Stanie na swiatlach to gotowanie narzadow męskich.5-biegowa skrzynia nie jest żadnym nieporozumieniem.W 2011 roku zamienilem FJR na BMW K1300GT z 6 biegowa skrzynią ,oprocz częstszych zmian ,nie ma roznicy.Zuzycie paliwa w bmce przy tym samym stylu jazdy i trasach o 1 l mniejsze.Jeżdżąc FJR uwazalem ja za najlepszego turystyka na swiecie ale teraz musze zmienic zdanie .Yamaha zaspała zadowolona sukcesem,może teraz nowym modelem pogoni BMW.
Witajcie
Fjr jeżdżę od 4 lat pierwsza była z roku 2001 i powiem szczerze nigdy mnie nie zawiodła.
Teraz zmieniłem na młodszą z 2008 roku i mam problem z abs-em pokazuje błąd 33 i nie mogę znaleźć przyczyny.
Ogólnie motocykl idealny do wszelkich podróży a i wmieście sobie radzi przyzwoicie.
Jeśli Ktoś miał podobny problem z abs będę wdzięczny za info jak sobie z tym poradził.
Jak ruszam zapala się kontrolka i abs nie działa pokazuje błąd 33.
Zapraszam na forum fj-fjr.com tam poznacie wielu fajnych użytkowników fj i fjr.
@Wojto1976 – nie pamiętam dokładnie gdzie, ale kiedyś znalazłem gdzieś w sieci (chyba na forum FJR) tłumaczenie kodów błędów. Z tego co opisujesz prawdopodobnie padł albo nie łączy któryś z czujników ABS montowany przy piaście przedniego i tylnego koła w pobliżu takiej czarnej, perforowanej tarczy montowanej wewnątrz tarcz hamulcowych które są czytnikami dla tychże czujników. Zacznij od znalezienia końcówek(wtyczek )tych czujników i sprawdź połączenia, to tyle co możesz sprawdzić sam bez wpinania się w komputer … .
Witam kupilem wlasnie fjr z 2008 roku i mam pytanie czy normalne jest ze slysze podczas jazdy po miescie prace skrzyni czyli takie szumy jak wsamochodzie np.wal napedowy raczej takie wycie??
marcin@
…trudne pytanie, trudna odpowiedź wszak każdy „słyszy inaczej ” zwłaszcza w oparciu o słowną relację, a każdy silnik pracuje i wydaje dźwięki przypisane wyłącznie sobie – np. charakterystyczny klekot Ducati. Napęd FJRy w zasadzie nie odbiega jakoś specjalnie dźwiękiem od większości podobnych konstrukcji – nie mylić z wydechem, dobrze było by abyś miał porównanie z drugim motocyklem. Na wszelki wypadek wymień olej,- np. MOTUL 300V 10W40 którym osobiście zalewam moje moto…
dzieki bardzo,wlasnie w poniedzialek jestem umowiony w servisie na wymiane oleju. mam nadzieje ze te odglosy to moje schizy po zmianie motocykla z bandita na fjr ,bo sa to dwa rozne swiaty!
witam klekot w Ducati to nie silnik tylko zapatka w sprzegle w starszych modelach teraz juz nie robia a szkoda a wycie moze swiadczyc o uszkodzeniu nie powina wyc ale zobaczysz po wymianie oleju choc to nie wiele pomoze ale napisz czy sie polepszylo POZDRAWIAM i zycze powodzenia
Witam. na FJR jeżdzę trzeci sezon. Rok produkcji 2002 , trochę km nawinąłem. Motocykl bardzo zwinny, poręczny. Mam 188 cm wzrostu i jest dla mnie idealny. Silnik elastyczny, bardzo niskie spalanie w porównaniu do innych motocykli. Zdecydowanie polecam tą maszynę. Myslałem przez chwilę nad zmianą lecz co kupić lepszego i porczniejszego ???
FJRki w roczniku 2001 do 2005 „klekoczą”. Nie ma się co tym jednak przejmować, nic z tym nie zrobisz. Wada w postaci cykających prowadnic zaworowych to taki urok fujarki – albo nauczysz się z tym żyć, albo kupisz model po 2006 roku. Ja się przyzwyczaiłem.
Cezar
Jestem bardzo zadowolony z FJR1300 ale mam problem z przejeżdżaniem przez progi zwalniające,nawet te niskie.Morze ktoś ma na to jakąś radę.
witam .mam pytanko….jaki olej wlac do FJR-ki 2001 rok
półsyntetyk 10W40.
Panowie mam 173 cm wzrostu czy będę miał problemy z fujarką teraz śmigam Drag Star 1100?
z całą pewnością nie będziesz miał żadnych problemów. Zresztą przecież przed zakupem przymierzysz się do niej , przejedziesz się nią i sam to stwierdzisz.