_SLIDERZestaw turystyczny Rukka Rapto-R: nie można chcieć więcej

Zestaw turystyczny Rukka Rapto-R: nie można chcieć więcej [odzież motocyklowa, kurtka, spodnie, test]

-

Choć pogoda za oknem wciąż nie może się zdecydować, jaką mamy porę roku, to kalendarz nie pozostawia złudzeń – wiosna coraz bliżej! Perspektywa nadchodzącego rozpoczęcia sezonu wielu z nas skłania do planowania tegorocznych podróży motocyklowych. Co oprócz sprawnego sprzętu przyda nam się podczas bliższych i dalszych wojaży? Oczywiście odpowiednia odzież, taka jak zestaw Rukka Rapto-R – równie drogi, co znakomity. 

Często można usłyszeć teorię, że nie ma nieodpowiedniej pogody na jazdę motocyklem, są tylko źle ubrani motocykliści. To oczywiście pewne uproszczenie i jednocześnie przerysowanie, ale kto z nas choć raz nie miał uczucia, że można się było ubrać inaczej? To z kolei prowadzi do częstego dylematu – skóra czy tekstylia? Kombinezon sportowy czy turystyczny? Bezpieczeństwo czy wygoda i uniwersalność? 

A może jest jakiś złoty środek?

Kiedy Brzoza powiedział mi, że będę miał do testów w pełni tekstylny komplet ciuchów, miałem mieszane uczucia. Szczerze mówiąc, nigdy nie byłem fanem tego typu ubrań. Miałem styczność z niejednym takim zestawem i żaden nie zdobył mojego uznania. Choć doceniałem ich wygodę i praktyczność, to nigdy nie czułem się w nich wystarczająco zabezpieczony.

Zestaw turystyczny Rukka Rapto-R: nie można chcieć więcej [odzież motocyklowa, kurtka, spodnie, test]

Gdy okazało się, że dzięki uprzejmości chłopaków z Schuberth Polska owym kombinezonem będzie nowość na 2022 rok marki Rukka, czyli model Rapto-R, pomyślałem, że to może być ciekawe i postanowiłem podejść do tematu bez uprzedzeń. To w końcu Rukka! W dodatku najwyższy model! Nie wiem, czy jest na rynku motocyklowa odzież tekstylna, która przynajmniej w teorii byłaby plasowana jeszcze wyżej. 

Zestaw turystyczny Rukka Rapto-R: nie można chcieć więcej [odzież motocyklowa, kurtka, spodnie, test]

Już na papierze specyfikacja modelu Rapto-R robi wrażenie. Wśród użytych materiałów królują Gore-Tex PRO i Armacor, czyli połączenie zaawansowanego technologicznie włókna aramidowego (Kevlar) z cordurą i Gore-Texem. Niezliczone strefy wzmacniane materiałami odpornymi na ścieranie oraz mnogość wbudowanych ochraniaczy poziomu drugiego, plus ochraniacz klatki piersiowej (!) poziomu pierwszego. Czytając to wszystko można mieć wrażenie, że to opis wysokiej jakości kombinezonu na tor, a nie zestawu turystycznego. Rukka na pewno nie żałowała „wyposażenia” dla swojego topowego modelu. Może gdy projektanci tworzyli Rapto-R-a, księgowi akurat byli na urlopach? 

Top 7 niezbędnych akcesoriów motocyklowych bez których nie ma komfortowej turystyki po czterdziestce

Teoria teorią, ale jak się w tym jeździ?

Na przestrzeni całego sezonu kombinezon był testowany w bardzo różnych warunkach. Od deszczowych i wietrznych 10 stopni na plusie po 40-stopniowe upały. Zacznijmy jednak od komfortu. 

Gdy tylko wziąłem do ręki ten dość ciężki zestaw (sama kurtka to 3,35 kg), od razu powiało luksusem. Wszystkie szycia, rzepy, czy zamki błyskawiczne są tutaj najwyższej próby i ciężko do czegokolwiek się doczepić. Nieważne, na jaki element tego kombinezonu patrzyłem, nie mogłem znaleźć niczego, co sprawiałoby wrażenie mało solidnego.

Zestaw turystyczny Rukka Rapto-R: nie można chcieć więcej [odzież motocyklowa, kurtka, spodnie, test]

Wierzcie lub nie, ale model Rapto-R to pierwszy komplet tekstylny, w którym poczułem się jak w dobrze dopasowanych skórach. Po krótkiej regulacji wszystko było na swoim miejscu. Każdy ochraniacz znajdował się tam, gdzie powinien i nie zmieniał swojego położenia. Całość dawała poczucie dobrego, ścisłego dopasowania bez jakiegokolwiek dyskomfortu. Niezależnie od tego, jakim motocyklem akurat jechałem, od nakeda po dużego turystyka, zawsze czułem się tak samo dobrze.

Choć o gustach się nie dyskutuje, to subiektywnie stwierdzam, że Rapto-R wizualnie mi się podoba. Niby prosty i nieprzekombinowany ale dzięki wspomnianemu dopasowaniu nie sprawia wrażenia zbyt dużego „worka” naciągniętego niechlujnie na motocyklistę. Ogólnym krojem bliżej mu – ponownie – do skórzanego „kombi”. Rapto-R vs moje uprzedzenia – 1:0.

Żaby z nieba i piekarnik

Jaki mamy klimat, wszyscy wiemy. Zatem uniwersalność termiczna w przypadku ubrań motocyklowych jest niezwykle istotna. W chłodne i deszczowe dni Rapto-R nie pozostawiał wątpliwości, że jest przedstawicielem absolutnie najwyższej półki w kategorii ubrań turystycznych. Gore-Tex® PRO spisywał się bez zarzutu. Do tego wodoodporne mankiety, rozciągliwy kołnierz ochronny oraz wygodne i skuteczne połączenie kurtki ze spodniami sprawiały, że ani wilgoć, ani zimny wiatr nie miały dostępu do mojego ciała. Wystarczyło dorzucić do tego porządną bieliznę termoaktywną i miało się wrażenie, że w ciuchach Rapto-R można zdobywać świat. 

Zestaw turystyczny Rukka Rapto-R: nie można chcieć więcej [odzież motocyklowa, kurtka, spodnie, test]

Dla zmarzluchów lub tych, którzy chcą zdobywać Nordkapp zimą Rukka przewidziała dodatkowe ocieplacze puchowo-pierzowe, zarówno w formie spodni, jak i kurtki, którą można w awaryjnych sytuacjach nosić jako odrębną odzież. Z czystej ciekawości założyłem raz górną część tych puchowych ocieplaczy pod kurtkę Rapto-R i muszę stwierdzić, że przy sześciu stopniach na plusie i jeździe z prędkością autostradową było mi… za ciepło. Serio! W 2022 roku Brzoza ubrany w nieco starszy zestaw Rukki jeździł na snowboardzie. Nie wiem, czy korzystał wtedy z jakichkolwiek ocieplaczy. Jestem jednak pewny, że w komplecie Rapto-R uzbrojonym w puchowo-pierzowe „wkładki” mógłby się nieźle spocić. 

Dla odmiany, podczas wyprawy do Austrii towarzyszyły nam upały sięgające 38 stopni. Jak się domyślacie, wolałbym wtedy być ubrany w coś innego niż akurat Gore-Tex® PRO. Muszę jednak przyznać, że dopóki motocykl był w ruchu, niezliczone otwory wentylacyjne sprawiały, że przeciąg w ubraniach łagodził nieznośny żar i całość była do wytrzymania. 

Zestaw turystyczny Rukka Rapto-R: nie można chcieć więcej [odzież motocyklowa, kurtka, spodnie, test]

Oczywiście gdy tylko trzeba było się zatrzymać, było już gorzej. Cudów nie ma. Śmiem jednak twierdzić, że w takich temperaturach jakakolwiek odzież motocyklowa byłaby za ciepła. No chyba że ktoś za taką uznaje t-shirt, szorty i klapki.

No dobrze, ale czy Rapto-R ma jakieś wady?

Dla niektórych będzie to waga tych ubrań. Oczywiście podczas jazdy może nie jest to aż tak uciążliwe, ale podczas dłuższego spaceru, gdy chcemy zdjąć kurtkę i nieść ją ze sobą, może się ona z czasem wydać ciężka. Ci, którzy na co dzień jeżdżą w skórach raczej są do tego przyzwyczajeni. Inni będą zaskoczeni. Jeśli jednak jest to cena za te wszystkie wypasione protektory i zabezpieczenia, to jestem na tak.

Zestaw turystyczny Rukka Rapto-R: nie można chcieć więcej [odzież motocyklowa, kurtka, spodnie, test]

Skoro już padło magiczne słowo „cena”, to trzeba przejść do tego, co może być dla wielu największym i niemożliwym do przełknięcia mankamentem kombinezonu Rukki. Za całość będziemy musieli bowiem zapłacić od ok. 10 750 zł w górę. Czy to dużo? Tak. I to bardzo! Czy warto? Jeśli jesteś typem podróżnika, któremu motocykl służy do pokonywania dużych dystansów w nieprzewidywalnych warunkach, spędzasz w siodle długie godziny i nie chcesz martwić się, które ubrania motocyklowe założyć danego dnia lub po prostu bezpieczeństwo jest dla ciebie tak samo ważne jak komfort i praktyczność… to zdecydowanie warto!

Za tę niemałą kwotę otrzymujemy w końcu zestaw kompletny, który sprawdzi się w każdej pogodzie, w każdej podróży i na każdym motocyklu. Rukka Rapto-R to złoty środek, a jak wiemy, złoto cały czas pozostaje w cenie.

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Marcin Plewka
Marcin Plewka
„Petrolhead” z kilkunastoletnim stażem na motocyklu. Kiedyś skupiony na dalekich podróżach na FZ6, później na krótszych wypadach na Speed Triple'u, obecnie wrócił do szerszej turystyki na kanapie Suzuki GSX-S1000GT. Zafascynowany w równym stopniu jednośladami, jak i samochodami. Pasjonat sportów motorowych, w szczególności tych rozgrywanych na torach wyścigowych. MotoGP to jego konik i kiedy już zacznie o tym mówić, ciężko go zatrzymać.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ