Ekologia wymieszana z polityką wygania z naszego rynku kolejne modele motocykli. Tym razem wymaganiom dotyczącym świeżego oddechu nie sprostała marka Victory, która będzie zmuszona chwilowo okroić ofertę dla Europy.
Europejska fiksacja na punkcie czystości spalin znana jest nie od dziś. Normy emisji są coraz bardziej drakońskie i praktycznie eliminują z rynku klasyczne konstrukcje spalinowe, wystarczy wspomnieć jej ostatnie ofiary, m.in. legendarną Yamahę XJR1300 czy Kawasaki W800. Teraz oberwało się amerykańskiej marce Victory, która zmuszona jest usunąć z oferty kilka modeli nie spełniających wyśrubowanych wymagań.