TurystykaRelacje z wyjazdówSamotnie przez Polskę po 20 najpiękniejszych trasach motocyklowych cz.3

Samotnie przez Polskę po 20 najpiękniejszych trasach motocyklowych cz.3 [Mazury, Droga Krajowa 58 Pisz – Olsztynek, Mierzeja Helska]

-

Na przełomie czerwca i lipca 2021 roku, wobec problemów ze swobodnym podróżowaniem po Świecie, czy nawet Europie, postanowiłem nadrobić zaległości w zwiedzaniu Polski. Kiedy, jak nie teraz? Przed wami moja 10-dniowa wyprawa po najpiękniejszych drogach i zakątkach naszego kraju…

Autor tekstu i zdjęć: Paweł Musiał

Zanim przejdziecie do bieżącej części, zapoznajcie się z poprzednimi moimi przygodami, czyli częścią pierwszą

Samotnie przez Polskę po 20 najpiękniejszych trasach motocyklowych cz.1 [Wyżyna Krakowsko-Częstochowska, Kubalonka, Przełęcz Salmopolska, Chabówka, Droga Oswalda Balzera]

oraz drugą mojej wyprawy

Samotnie przez Polskę po 20 najpiękniejszych trasach motocyklowych cz.2 [Wielka i Mała Pętla, Przełęcz Przysłup, Droga Carska]

30 czerwca 2021 – dzień piąty (środa)

Obudziłem się chyba jako pierwszy na polu namiotowym. Było już widno, chociaż słońce jeszcze nie grzało. Skoro jest tak ładnie, a ja i tak już nie usnę, to zaczynam się pakować. Mam nadzieję, że będzie to kolejny długi dzień z wieloma przygodami i długim odcinkiem do przejechania. Jutro podobno ma padać. Znowu podobno. Wiem, że prognoza pogody czasami się nie sprawdza, ale czasami niestety tak. Namiot jest jeszcze trochę mokry od porannej rosy, ale nie będę tracił czasu, by wysechł przy porannym słońcu. I tak niedługo go rozłożę. Już spakowany chciałbym wyjechać, ale jeszcze recepcja zamknięta, a numerek na namiot, który dostałem przy zameldowaniu, muszę oddać. Nie będę przecież teraz nigdzie dzwonić, ludzie też chcą się wyspać. Okręcam go więc wokół klamki i wyjeżdżam na główną drogę (na szczęście brama była całą noc otwarta) kierując się w stronę Suwałk, a następnie mostów w Stańczykach.

Ruch na drodze do granicy już się zaczął, a przed Suwałkami dość znaczny korek. Omijam więc kilka TIR-ów, podjeżdżając do pracownicy ekipy budowlanej, która z lizakiem kieruje ruchem. Po chwili podchodzi do mnie pytając się czy jestem Polakiem i mówiąc, że jest sama, a kolega, który był po przeciwnej stronie na zwężeniu jezdni gdzieś poszedł i nie ma kto zatrzymać ruchu z naprzeciwka. Chciałaby, bym ruszył dopiero jak przejdzie kilkaset metrów dalej i zrobi to za niego. Kiwam głowo twierdząco, że zrozumiałem, jednak zrobiłem to tak, że chyba nie była przekonana, bo „zaszła” mnie jeszcze od tyłu patrząc z jakiego państwa jest rejestracja. Po chwili korek rozładowaliśmy. Ciekaw jestem ile byśmy czekali, gdybym tam nie podjechał, bo były tam prawie same zagraniczne TIR-y. Po minięciu Suwałk pojechałem więc w stronę Stańczyków. Te wielkie mosty robią wrażenie.

Samotnie przez Polskę po 20 najpiękniejszych trasach motocyklowych cz.3 [Mazury, Droga Krajowa 58 Pisz – Olsztynek, Mierzeja Helska]
Foto: Mosty w Stańczykach

Są naprawdę ładne. W pobliżu widzę, że wybudowano tam nową wieżę widokową, ale już sobie tę atrakcję daruję. Zresztą nikogo nawet w pobliżu nie ma. Dojeżdżając na parking przy mostach jestem jedynym, pierwszym turystą. W pobliżu jest tylko kilku pracowników, którzy coś tam robią. Wygląd tych mostów trochę był inny niż ten, który miałem w pamięci sprzed kilkunastu lat, gdy byłem tam samochodem. Ale wówczas zapewne je oglądałem z innej strony, turystów wówczas było sporo, a główną atrakcją były skoki bungee. Tym razem zrobiłem tylko kilka zdjęć opustoszałego terenu i pojechałem w stronę Rapy, chcąc zobaczyć atrakcję turystyczną, jaką jest piramida. To nowa atrakcja na mapach Polski, chociaż sama budowla powstała już dawno. Droga biegnie wzdłuż granicy z Rosją (Obwodem Kaliningradzkim), a za Gołdapią, która jest głównym miastem tej części Polski, droga diametralnie się pogarsza.

Samotnie przez Polskę po 20 najpiękniejszych trasach motocyklowych cz.3 [Mazury, Droga Krajowa 58 Pisz – Olsztynek, Mierzeja Helska]
Foto: Wieża ciśnień w Gołdapi

Z asfaltu robi się żwir, a później żwir z piachem. Zaczynam się nawet zastanawiać czy dobrze zrobiłem jadąc tam. Wreszcie docieram na miejsce, które wskazał mi GPS. To polna droga wzdłuż lasu, gdzie jeszcze przez gęste zarośla i chaszcze trzeba przejść około 100 metrów.

Samotnie przez Polskę po 20 najpiękniejszych trasach motocyklowych cz.3 [Mazury, Droga Krajowa 58 Pisz – Olsztynek, Mierzeja Helska]

Z daleka jednak widzę traktor, który się do mnie zbliża. Zatrzymuję go i pytam się miejscowego jak tam dojść. Okazuje się, że dość wiele osób tam wjeżdża, ze względu na wskazania GPS, ale parking i dojście do samej piramidy jest z drugiej strony. I rzeczywiście, zaczął się asfalt, pojawił się parking i ścieżka z której widać z daleka piramidę. Sam parking jest bezpłatny, ale stoi tam pani, która otworzyła już kram z różnymi pamiątkami. Rozmawiam z nią chwilę. Okazuje się, że jesteśmy 1,5 km od granicy z Rosją, a piramida została wybudowana przez najbogatszego na tych terenach Prusaka, który wybudował duży grobowiec w kształcie piramidy. Do niedawna był ruiną, ale teraz jest odnowiony i stał się atrakcją turystyczną.

Samotnie przez Polskę po 20 najpiękniejszych trasach motocyklowych cz.3 [Mazury, Droga Krajowa 58 Pisz – Olsztynek, Mierzeja Helska]
Foto: Piramida w Rapie

Wiem też, że dawniej nie miałby szans na bycie miejscem wartym odwiedzenia, bo to przecież pozostałość po byłych niemieckich (pruskich) właścicielach, a pamięć o tym nie służyła naszej ówczesnej władzy. W Rosji do tej pory wszelkie ślady pruskiej przeszłości są zacierane i zapominane. W zasadzie dowiedziałem się o tym z folderu, który kupiłem na miejscu. Na parkingu jeszcze chwilę porozmawiałem z bardzo miłą panią, która była zaskoczona wieloma rzeczami. Pytając się mnie skąd przyjeżdżam, nawet nie wiedziała, gdzie jest Częstochowa, Kraków, Tatry, Bieszczady, ale za to z radością poinformowała mnie, że wie gdzie jest Szczecin, słyszała też o Niemczech i Francji. Razem doszliśmy do wniosku, że jednak życie tam jest całkiem inne niż np. w mieście. Do tej pory wspominam tę rozmowę bardzo dobrze, bo doszedłem do wniosku, że można jeszcze w Polsce znaleźć miejsca, gdzie czas płynie inaczej, a ludzie – bez względu na wykształcenie – są bardzo mili.

Prosto z Rapy skierowałem się do Węgorzewa, gdzie droga była już bardzo dobrej jakości (albo mi się tak wydawało, po tej jeździe szutrami). Na rynku węgorzewskim zatrzymałem się na pierwszy posiłek, bo już porządnie burczało mi w brzuchu. Na ławeczkach oczywiście też rozmowa z lokalnymi mieszkańcami, a bezczelne kawki były tak oswojone, że podchodziły wręcz do samego talerza, by mi ukraść frytkę lub kawałek mięsa, co zresztą zrobiły.

Samotnie przez Polskę po 20 najpiękniejszych trasach motocyklowych cz.3 [Mazury, Droga Krajowa 58 Pisz – Olsztynek, Mierzeja Helska]

To z Węgorzewa rozpocznę jazdę najpiękniejszymi drogami Mazur, kolejne „must be” mojej wyprawy. Na Mazurach, a konkretnie Wielkich Jeziorach Mazurskich, jestem rokrocznie i znam je dobrze, chociaż głównie od strony wody. Drogi Mazur są naprawdę piękne: kręte, przebiegające po sfałdowanym przez dawny lądolód krajobrazie i często po obu stronach porośnięte drzewami tworzącymi charakterystyczne szpalery. Podobno Niemcy celowo sadzili drzewa wzdłuż dróg, by ukryć tam przemieszczające się kolumny swoich wojsk przed obcym lotnictwem. Wygląda to bardzo ładnie, chociaż z drugiej strony przy nieopanowaniu kierownicy jest to bardzo niebezpieczne i całe zajście może skończyć się na drzewie. Niestety jadąc motocyklem takie myśli też przychodzą. Jeżdżąc drogami mazurskimi chciałem jeszcze tylko zwiedzić śluzę w Leśniewie Górnym wybudowanym na nieczynnym Kanale Mazurskim, który także powstał z inicjatywy hitlerowców.

Samotnie przez Polskę po 20 najpiękniejszych trasach motocyklowych cz.3 [Mazury, Droga Krajowa 58 Pisz – Olsztynek, Mierzeja Helska]
Foto: Śluza w Leśniewie Górnym z zachowanym znakiem w kształcie hitlerowskiej „gapy”

Do tej pory jest tam wielki ślad w betonie po wielkiej faszystowskiej „gapie”. Dla osób chcących doznać większych wrażeń zainstalowano tam (górna śluza) linę z rolkami, po której można w uprzęży przejechać nad samą śluzą. W związku z tym, że większość atrakcji Mazur znam dobrze, kierowałem się malowniczymi drogami m.in. przez Sztynort, Giżycko i Mikołajki do kolejnej z tras będących na mojej liście. To DK 58 biegnąca z Piszu do Olsztynka przez Szczytno. Wbiłem się na nią w Rucianem, niedaleko Piszu, kierując się na zachód. To dość długi odcinek drogi, porośnięty z obu stron wysokimi drzewami. Robi to duże wrażenie. Oczywiście podczas przejazdu przez miasta czy osady nie ma tego efektu, ale większość drogi wygląda właśnie tak.

Po drodze dopadł mnie jednak deszcz. To dobry moment, by zatrzymać się na posiłek w przydrożnym barze. Niepewna pogoda pomogła mi podjąć decyzję – tym razem będę nocował na kwaterze. Ostróda będzie dobrym wyborem. Bez problemu zdążę tam dojechać, cena kwatery też jest atrakcyjna. Po podwójnych frytkach i krótkiej rozmowie z barmanką jadę na nocleg. Duży dom położony kilkanaście kilometrów od Ostródy jest dobrym wyborem. Oczywiście znowu pokój na piętrze i wnoszenie wszystkiego po schodach. Na szczęście właściciel zaproponował mi przechowanie motocykla w garażu, a wynajęty pokój posiadał balkon. Wysuszyłem więc mokry namiot rozciągając go na barierce. Do Ostródy już mi się nie chce jechać, idę wcześniej spać. Tym razem zaliczyłem dwie trasy: Mazury i DK 58 między Piszem a Olsztynkiem.

Samotnie przez Polskę po 20 najpiękniejszych trasach motocyklowych cz.3 [Mazury, Droga Krajowa 58 Pisz – Olsztynek, Mierzeja Helska]

1 lipca 2021 – dzień szósty (czwartek)

Budzę się znowu dość wcześniej, jeszcze wszyscy śpią. Idę do garażu nasmarować łańcuch, bo w planach kolejne kilkaset kilometrów, a wcześniej też sporo zrobiłem. Smaru starcza jeszcze na cały łańcuch, ale po drodze będę musiał się zaopatrzyć w nowy. Smarowanie to w końcu ważna rzecz, jeśli chcemy, by motocykl nam dobrze służył. Z jednej strony jest to uciążliwe (chociaż nie tak bardzo), z drugiej jednak chyba nie zamieniłbym łańcucha na inny napęd. Bezobsługowy wał kardana jest wygodny, jednak naprawić go w trasie, w krótkim czasie i prostymi środkami, jest praktycznie niemożliwe, a takie awarie również się zdarzają. Nie mówiąc już o kosztach. Pas napędowy też do mnie nie przemawia. Osobiście uważam, że lepiej eliminować rzeczy, na które nie mamy żadnego wpływu w przypadku awarii, ale – jak to w życiu – każdy ma swoją teorię, uprzedzenia i preferencje.

Już spakowany jeszcze raz patrzę na mapę. Pierwotnie chciałem jechać do Fromborka i stamtąd płynąć promem do Krynicy Morskiej, jednak w Internecie mam jedynie informacje o przewozie osób i rowerów (jak się później okazało – po tygodniu, gdy odwiedziłem Krynicę Morską samochodem – na jednym z promów jest to możliwe, chociaż nie mają tego w ofercie; inni przewoźnicy po przykrych doświadczeniach nie zabierają motocykli – wygięte trapy od ciężaru). Kieruję się więc na Elbląg, gdzie zaopatrzam się w smar do łańcucha i jadę dalej na Mierzeję Helską. Zawsze chciałem tu przyjechać motocyklem, mimo tego, że ruch jest tu zawsze duży. Krajobraz jest jednak wspaniały – od strony Zatoki Puckiej mnóstwo windsurferów i kitesurferów, równolegle do drogi linia kolejowa, a wokół mnóstwo wydm porośniętych drzewami. Mijane miejscowości letniskowe też są urocze z całą tą infrastrukturą turystyczną, od budek z lodami zaczynając, na sklepikach z pamiątkami kończąc. Przed Jastarnią mijam lotnisko, z którego odbywają się loty widokowe (polecam! kiedyś leciałem, widok półwyspu z góry jest niesamowity), później port i w miarę zbliżania się do Helu coraz więcej bunkrów i innych wojskowych urządzeń technicznych i obronnych.

Samotnie przez Polskę po 20 najpiękniejszych trasach motocyklowych cz.3 [Mazury, Droga Krajowa 58 Pisz – Olsztynek, Mierzeja Helska]
Foto: umocnienia Mierzei Helskiej z okresu II wojny światowej

Nie wszyscy wymieniają tę trasę jako jedną z najpiękniejszych, chociaż zastanawiam się dlaczego. Może chodzi o duży ruch? Albo nie chcą robić dodatkowej reklamy, by ruch był jeszcze większy? Ja w każdym razie uważam, że to jedna z tych dróg, które koniecznie trzeba „zaliczyć”. W Helu spędzam kilka godzin spacerując po największych jego atrakcjach.

Samotnie przez Polskę po 20 najpiękniejszych trasach motocyklowych cz.3 [Mazury, Droga Krajowa 58 Pisz – Olsztynek, Mierzeja Helska]
Foto: Hel, początek Polski
Samotnie przez Polskę po 20 najpiękniejszych trasach motocyklowych cz.3 [Mazury, Droga Krajowa 58 Pisz – Olsztynek, Mierzeja Helska]
Foto: Hel jest przyjazny motocyklistom

Na koniec spacerek wzdłuż brzegu – od zatoki, po wybrzeże morskie, by przeciąć półwysep na wysokości latarni morskiej. Po tym wszystkim, zadowolony z życia, kieruję się w stronę Ostrowa koło Karwii, gdzie mam kolejny nocleg. Po drodze mijam Władysławowo, by zatrzymać się na chwilę na Przylądku Rozewie – najdalej wysuniętym punkcie na północy Polski – i dalej przez Jastrzębią Górę w stronę kwatery.

Samotnie przez Polskę po 20 najpiękniejszych trasach motocyklowych cz.3 [Mazury, Droga Krajowa 58 Pisz – Olsztynek, Mierzeja Helska]
Foto: Parking przy Przylądku Rozewie, najdalej wysuniętym punktem na północ Polski

Tym razem rezerwuję dwa noclegi, jutro robię sobie wolne. Będzie to czas na regenerację po podróży i relaks nad morzem. Jest cudownie. Chyba mama nade mną czuwa- dzisiaj przypada druga rocznica jej śmierci. Na pewno cieszy się razem ze mną. I „zaliczona” kolejna z pięknych tras: Mierzeja Helska. Wieczorem jeszcze zaczęło padać, ale nie wpłynęło to negatywnie na mój humor, chyba nawet się ucieszyłem z tego deszczu.

Samotnie przez Polskę po 20 najpiękniejszych trasach motocyklowych cz.3 [Mazury, Droga Krajowa 58 Pisz – Olsztynek, Mierzeja Helska]

Galeria zdjęć

20 najpiękniejszych dróg motocyklowych, które przejechałem podczas całego wypadu wakacyjnego (chronologicznie):

Wyżyna Krakowsko- Częstochowska
Kubalonka i Przełęcz Salmopolska
Chabówka (Patelnia)
Droga Oswalda Balzera
Pętla Gorczańska
Dolina Popradu
Wielka i Mała Pętla Bieszczadzka
Przełęcz Przysłop (Góry Słonne)
Carska Droga
Mazury
DK 58 między Piszem a Olsztynkiem
Mierzeja Helska
Droga Kaszubska
DK 20 z Kościerzyny do Miastka
Trasa 1000 Zakrętów
Z Piechowic do Sobieszowa przez Jagniątków
Góry Sowie (Pieszyce- Walim- Sokolec- Pieszyce- Bielawa- Srebrna Góra)
Droga Stu Zakrętów
Autostrada Sudecka i Pętla Kłodzka
Dolina Baryczy

C.D.N.

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Motovoyager
Motovoyagerhttps://motovoyager.net
Nasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas artykułów nastawionych jedynie na kliki, nie wnoszących niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami.

3 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ