W ostatnim czasie wykroczenia i przestępstwa drogowe, spowodowane przez kierowców z zakazem prowadzenia pojazdów, nierzadko nałożonym wielokrotnie, urosły do rangi prawdziwej plagi. Oczekiwania społeczne są takie, żeby w końcu coś z tym zrobić, a rządzący wyczuli temat i rzeczywiście zapowiedzieli poważne zaostrzenie przepisów. Tymczasem okazuje się, że całkiem skuteczny bat na kierujących pomimo zakazu już istnieje, trzeba go tylko chcieć użyć. Takie zalecenie wydał funkcjonariuszom Komendant Wojewódzki w Poznaniu.
Jesteśmy w stanie zrozumieć, choć bardzo niechętnie, że ktoś ma nałożony jeden sądowy zakaz prowadzenia i zdarzy mu się go złamać. Logika wskazywałaby, że jeżeli w takim przypadku dojdzie do zatrzymania przez policję, konsekwencje powinny być bardzo dotkliwe. Tymczasem po Polsce swobodnie jeździ wielu kierujących z aktywnymi zakazami, co więcej – wielu z nich ma je nałożone wielokrotnie. Według danych z grudnia 2024 roku, polski rekordzista ma aż 32 zakazy na koncie, 15 mistrzów ma ponad 20 zakazów, a blisko 800 więcej niż 10. To jest jawna kpina i dowód na istnienie potężnej dziury w polskim prawie.
Ale czy na pewno? Podczas gdy politycy zbierają kolejne punkty poparcia, obiecując zaostrzenie przepisów i skuteczną walkę z tym zjawiskiem, okazuje się, że policja i sądy już teraz mają w rękach dosyć mocne narzędzia. Tylko z jakiegoś powodu niechętnie z nich korzystają. Chlubnym wyjątkiem są policjanci z Wielkopolski, którzy od niedawna z całą stanowczością wykorzystują dostępne możliwości prawne.
Komendant Wojewódzki w Poznaniu zalecił, by każde zatrzymanie kierującego pojazdem pomimo posiadania aktywnego zakazu kończyło się jego aresztowaniem. Następnie składany jest wniosek do sądy w trybie przyśpieszonym, na podstawie którego w ciągu 48 godzin powinien zapaść wyrok. Wielkopolska policja przeprowadziła do tej pory 22 takie postępowania.
Policja zatrzymuje, sądy wypuszczają
Niestety sądy niechętnie korzystają z pełnego wachlarza dostępnych kar. Mimo że złamanie zakazu prowadzenia pojazdów stanowi przestępstwo artykułu 244 kodeksu karnego i jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat, wielkopolskie sądy tylko w dwóch przypadkach – w Międzychodzie i Kole – zdecydowały się nałożyć kary bezwzględnego więzienia. W pozostałych 20 zostały orzeczone grzywny oraz kary ograniczenia wolności.
Działania wielkopolskich policjantów zasługują jednak na uznanie. W końcu komuś zachciało się realnie działać, mimo opieszałości innych instytucji.