Utytułowany polski zawodnik trialowy i enduro, Tadek Błażusiak, przekazał wczoraj wiadomość o rozwiązaniu kontraktu z producentem elektrycznych motocykli Stark Future oraz natychmiastowym zaprzestaniu startów w zawodach. Bezpośrednim powodem miała być sytuacja, do której doszło w czasie GP Niemiec. Tadek uderzył swoim motocyklem w innego zawodnika, jak sam twierdzi – z powodu dziwnej reakcji maszyny.
Współpraca Tadka Błażusiaka i firmy Stark Future, producenta elektrycznych enduro Stark Varg, rozpoczęła się w 2023 roku i niemal od razu napotkała na przeszkody. Polski zawodnik został wykluczony z mistrzostw świata FIM Superenduro z powodu zmian w regulaminie, którym nie był w stanie sprostać jego motocykl. Sprawę udało się wyprostować i w sezonie 2024/2025 Tadek był już pełnoprawnym uczestnikiem cyklu. Znów nie na długo – w czasie niedawnych zawodów o GP Niemiec w Riesie, doszło do bardzo nieprzyjemnego incydentu.
Polski zawodnik znalazł się za innym kierowcą, który po przejechaniu jednej z sekcji chwilowo się zatrzymał. Nie wiadomo do końca, co chciał zrobić Tadek, wyraźnie poirytowany tą sytuacją. Wygląda na to, że chciał podnieść motocykl na tylne koło i obrócić w miejscu. Niestety jego elektryczny Stark zareagował inaczej, niż planował to nasz reprezentant. Maszyna ruszyła wprost na drugiego zawodnika i uderzyła w niego. Następnie poszkodowany motocyklista zaczął popychać Tadka.
Tadeusz Błażusiak wydał oświadczenie, w którym poinformował o zerwaniu kontraktu z producentem elektrycznych motocykli i jednocześnie wyraźnie określił winę samej maszyny w incydencie na niemieckim torze:
Informuję, że z dniem 15.01.2025 r. jednostronnie rozwiązuję umowę z firmą Stark Future i odmawiam startu w kolejnych wyścigach. Chcę również wyrazić swoje przeprosiny za zdarzenie, które miało miejsce podczas GP Niemiec, co nie było moim zamiarem i było spowodowane nieprzewidywalną reakcją motocykla.
Człowiek czy maszyna?
Na polskich i światowych grupach facebookowych nie brakuje jednak komentarzy, które sugerują jednak winę polskiego zawodnika. Raz, że sam manewr w pobliżu innego kierowcy wyglądał na agresywny i niepotrzebny, jako wyraz niezadowolenia z powodu jego nagłego zatrzymania się. Dwa, niektórzy dopatrzyli się zbyt mocnego ruchu manetką gazu, tak jakby na chwile wróciły Tadkowi odruchy z jazdy motocyklem spalinowym.
![Olszowy Błażusiak wywiad Tadek Błażusiak rezygnuje z elektrycznego motocykla! Groźny incydent na zawodach w Niemczech [film, video]](https://motovoyager.net/wp-content/uploads/2022/12/Olszowy-Blazusiak-wywiad.jpg)
My nie podejmujemy się oceny tej sytuacji. Mamy przy tym nadzieję, że nasz utytułowany reprezentant szybko dogada się z innym producentem motocykli, tym razem z tradycyjnym napędem, i szybko wróci do rywalizacji na najwyższym poziomie.
Zdjęcie tytułowe: FB Taddy Blazusiak