The biker, czyli kto? Słownik oxfordzki zmienia definicję słowa

-

Uważany za najlepszy i najpełniejszy na świecie Oksfordzki Słownik Języka Angielskiego zmienił definicję słowa “biker”.  Obraźliwy i negatywny wydźwięk definicji został złagodzony. Ale czy na lepszy? 

Na początku słowo biker oznaczało człowieka, jeżdżącego na rowerze. Ale gdy panowie Harley i Davidson wstawili na ramę roweru silnik, znaczenie tego słowa znacznie się zmieniło. Stało się ono synonimem człowieka z brudnymi długimi włosami, w dżinsach, skórze i z tatuażami. I kojarzyło się z członkiem gangu motocyklowego.

I taka właśnie definicja bikera funkcjonowała w słowniku przez 50 lat. Według starego słownika, biker to właśnie motocyklista, zwłaszcza członek gangu lub grupy [motocyklowej]: długowłosy motocyklista w brudnych dżinsach. Obecnie słownik definiuje bikera tak: motocyklista: zwłaszcza taki, który jest członkiem gangu lub grupy: motocyklista brał udział w kolizji z samochodem.

Według gazety The Daily Telegraph, badanie przeprowadzone na grupie 524 brytyjskich motocyklistów wykazało, że 74% z nich uważało starą definicję za nieścisłą, a 24% poczuło się nią obrażonych. Tylko 2% z nich uważało ją za odpowiadającą rzeczywistości.

Naszym zdaniem te 2% to Ci, którzy mają długie włosy i brudne dżinsy.

A swoją drogą, z dwojga złego zdecydowanie wolimy zapuścić długie włosy i chodzić w brudnych dżinsach, niż brać udział w kolizji z samochodem.

Motovoyager
Motovoyagerhttps://motovoyager.net
Nasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas artykułów nastawionych jedynie na kliki, nie wnoszących niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami.

1 KOMENTARZ

  1. Biker to jest nie tylko uliczny mordobijca z brodą lubiący zadymy w barach i życie na marginesie. W niektórych środowiskach to także motocyklista jeżdżący sportowym motorem lubiący łamać przepisy i robić niebezpieczne triki w czasie jazdy, np. jazda tyłem lub na jednym kole. Może o to chodziło w tej kolizji. Policja nazywa ich znowu dawcy organów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY