Między miejscowościami Obidowa a Nowym Targiem kłusownik polujący na motocyklistów rozłożył swoje sidła. Zainstalował stalową, naprężoną linkę, którą rozciągnął między drzewami rosnącymi po obu stronach drogi leśnej. Omal nie doszło do tragedii.
Młody nowotarżanin na swoim motocyklu crossowym jechał leśną drogą w kierunku swojej działki w Gorcach. W ostatniej chwili zauważył rozpiętą między drzewami stalową linę. Zdążył przewrócić się tuż przed przeszkodą i prześlizgnąć się pod linką. Na szczęście praktycznie nic mu się nie stało – nie licząc siniaków i otarć. O zdarzeniu od razu zawiadomił policję.
Sprawą zajęli się policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu. Do zgłoszenia podeszli bardzo poważnie, argumentując, że rozpięcie linki między drzewami traktują jako celowe działanie w kierunku bezpośredniego narażenia życie lub zdrowia. Funkcjonariusze dokonali oględzin miejsca zdarzenia oraz sporządzili dokumentację fotograficzną. Śledztwo w toku…
źródło: podhale24.pl