Samochód BMW, ale także drugi, którego marki nie podano, należały do grupy przestępczej, która trudniła się przemytem narkotyków z Hiszpanii do Skandynawii. Teraz prokuratura przekazała je gdańskiemu oddziałowi CBŚ, a wszystko możliwe było dzięki tzw. ustawie covidowej.
Oba samochody zostały przejęte w toku śledztwa, które prowadzone było przeciwko grupie przestępczej trudniącej się przemytem narkotyków z Hiszpanii do krajów skandynawskich. Chodziło o przemyt aż 4,5 ton haszyszu, a zarzuty usłyszało dotychczas 7 osób. Dodatkowo w trakcie postępowania zarekwirowano nie tylko majątek, ale także należące do grupy samochody. Te z kolei zostały przez prokuraturę przekazane funkcjonariuszom CBŚ z Gdańska.
Takie działanie nie byłoby możliwe, gdyby nie wprowadzenie nowych przepisów podczas trwania pandemii COVID-19. Wówczas w życie weszła nowelizacja, dzięki której możliwe jest przekazanie zarekwirowanych przedmiotów instytucjom zajmujących się walką z pandemią. Wobec tego prokuratura powołała się na art. 232b. Kodeksu postępowania karnego, który brzmi: “W stanie zagrożenia epidemicznego lub w stanie epidemii, zajęte przedmioty mające znaczenie dla zdrowia lub bezpieczeństwa publicznego, można nieodpłatnie przekazać podmiotom leczniczym, Państwowej Straży Pożarnej, Siłom Zbrojnym Rzeczypospolitej Polskiej, Policji, Straży Granicznej oraz instytucjom państwowym i samorządowym.”
Decyzję dodatkowo uzasadniono faktem, że niszczenie lub przechowywanie przedmiotów zajętych w toku śledztwa, dodatkowo w sytuacji zagrożenie epidemiologicznego byłoby trwonieniem zasobów, które mają znaczny wpływ na bezpieczeństwo publiczne.
Zdjęcie: Radio Kielce