Po sobotnim odpoczynku bohaterowie Dakaru wrócili na trasę. Zwycięzcą siódmego etapu, który po raz pierwszy w historii Dakaru wkroczył na teren Boliwii okazał się Joan Barreda na Hondzie CRF450 Rally.
Joan Barreda z teamu Honda HRC odnotował swoje trzecie zwycięstwo. Sukces ten jest tym bardziej godny uznania, że boliwijski odcinek trasy biegł na wymagających wysokościach powyżej poziomu morza, co było dodatkowym obciążeniem dla zawodników i ich maszyn.
Lider klasyfikacji generalnej Marc Coma z teamu Red Bull KTM uzyskał drugi czas przejazdu, zaś obrońca tytułu mistrza Dakaru Cyril Despres z teamu Yamaha musiał zadowolić się trzecim czasem.
Odcinek z Salta do Uyuni był opóźniony z powodu gęstych, niskich chmur, które uniemożliwiły start śmigłowcom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo. Odcinek skrócono dlatego o 100 km.
Marc Coma zachowuje swoją przewagę w klasyfikacji generalnej. Po piętach depcze mu jednak Barreda ze stratą 38 minut. Nasz rodak, Kuba Przygoński, w klasyfikacji generalnej zajmuje bardzo dobre siódme miejsce, wyprzedzając m.in. Cyrila Despresa.