Zawiła i zróżnicowana historia Nortona zdaje się nie mieć końca. Co rusz słyszymy o kolejnym upadku, żeby za kilka miesięcy na usta motocyklowego świata trafiła informacja o następnym już powrocie. Tak czy inaczej miło nam powitać model V4SV.
Modelem bazowym był maksymalnie niedopracowany i wyposażony w liczne wady V4SS, który stworzony został jeszcze za czasów Stuarta Garnera. Norton twierdzi jednak, że poprawiona wersja V4SV, która własnie debiutuje pozbawiona jest chorób wieku dziecięcego i na rynek w końcu trafił najbardziej luksusowy brytyjski superbike, jaki w ogóle powstał. Jest nowoczesny, a materiały i technologia użyta do jego produkcji maksymalnie zaawansowana.
Napędzać go będzie jednostka V4 o pojemności 1200 cm3, która generuje 185 KM i 125 Nm. O ile te wartości nie są aktualnie zawrotne, to jednak sama konstrukcja jest ciekawa. V4SV zbudowany został na aluminiowej ramie. Dodatkowo nadwozie i znajdujący się pod siedzeniem zbiornik paliwa wykonano z włókna węglowego, wzmacniając go dodatkowo kevlarem. Z przodu znajdziemy natomiast w pełni regulowane zawieszenie Öhlins NIX30, a z tyłu amortyzator Öhlins TTXGP. Cały układ hamulcowy to zasługa Brembo – z przodu motocykl wyposażony został w dwie tarcze o średnicy 330 mm, natomiast z tyłu w pojedynczą o wymiarze 245 mm. Inżynierowie nie zapomnieli jednak o obowiązujących trendach, dlatego w V4SV mamy oświetlenie LED, a także 6-calowy wyświetlacz, który posiada ciekawą funkcję – posiada możliwość wyświetlania obrazu z tylnej kamery. Ponadto systemy elektroniczne obejmują kontrolę trakcji biorącą pod uwagę kąt pochylenia motocykla czy tryby jazdy (drogowy, sportowy i na deszcz). Motocykl oferowany jest w dwóch kolorach. Pierwsza z nich nazwana Manx to połączenie srebrnego koloru z czerwonymi dodatkami, natomiast druga to Carbon, czyli włókno szklane zostało pokryte jedynie bezbarwnym lakierem.
Wypożycz polski motocykl w Hiszpanii, spędź niezapomniany jesienno-zimowy urlop na motocyklu