Patrząc na ofertę japońskich marek w Europie widać wyraźnie, że jest ona skrojona pod bardziej doświadczonych i zamożniejszych motocyklistów. Chcąc kupić niewielki motocykl od jednej z firm z Wielkiej Czwórki, jestesmy skazani na nakedy, ewentualnie lekkie sporty. Segment małych turystyków niemal w całości przejęły marki chińskie. W innych częściach świata Japończycy wciąż oferują ciekawe modele tego typu, a dobrym przykładem jest zaprezentowany właśnie Suzuki V-Strom 160.
Warunki na rynkach europejskich są jakie są i ciężko winić producentów, że dostosowują do nich swoją ofertę. Normy, przepisy, ale też wymagania i możliwości klientów – to wszystko sprawia, że sprzedaż relatywnie drogich motocykli turystycznych małych pojemności po prostu się japońskim markom nie opłaca. Dzisiaj zostały nam w zasadzie tylko Hondy CRF300L i CRF300 Rally i są to maszyny mocno zorientowane na offroad. Do niedawna mieliśmy jeszcze Suzuki V-Stroma 250 (popularnego „Minionka”) i Kawasaki Versys-X 300. W segmencie turystyków adventure 125-400 cm3 w tej chwili rządzą u nas firmy chińskie, w tym polskie marki z chińską bazą produkcyjną.
Mniejszy i najmniejszy
Suzuki V-Strom 250 w wersji SX aktualnie oferowany jest na rynkach azjatyckich, południowoamerykańskich i w Australii. Od modelu sprzedawanego w Polsce różni się nie tylko stylistyką, ale też konstrukcją silnika. U nas V-Strom 250 napędzany był rzędową dwójką, SX mają „ćwiartkę” jednocylindrową, o mocy 26 KM.
Z kolei w Ameryce Południowej zadebiutował właśnie jeszcze mniejszy „sztormiak” – Suzuki V-Strom 160. Napędza go prosty singiel z pojedynczym wałkiem rozrządu, chłodzony powietrzem. Jednostka ta generuje ok. 15 KM i współpracuje z pięciobiegową skrzynią. Motocykl ten, choć utrzymany w konwencji adventure i standardowo wyposażony w dualowe opony, jest jednak zestrojony typowo na szosę, ewentualnie twarde szutry. Oba odlewane, bezdętkowe koła mają 17 cali średnicy. Układ hamulcowy, z pojedynczymi tarczami z przodu i z tyłu, jest wyposażony w ABS. Na pokładzie znajdziemy również oświetlenie LED i elektroniczny wyświetlacz w okrągłej obudowie.
Suzuki V-Strom 160 jest naprawdę atrakcyjnie wystylizowany. Szczerze mówiąc, wygląda lepiej niż modele z rodziny 800. Gdzie trzeba mieszkać, by móc kupić najmniejszego V-Stroma? Również za oceanem, tylko w drugą stronę. Model 160 będzie bowiem produkowany i oferowany w Ameryce Południowej. Pierwszym potwierdzonym rynkiem jest Kolumbia.