Filozofia KTM jest wyjątkową, ale do niej zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Austriacy jednak chyba powoli zaczynają ją jednak nieco zmieniać, gdyż na jednej z niemieckich autostrad przyłapany został prototypowy model, który najprawdopodobniej jest drogową wersją RC 8C.
KTM wśród motocykli stara się być producentem ekskluzywnym, ale przede wszystkim niedostępnym dla wszystkich. Wobec tego informacja o stworzeniu od podstaw torowego motocykla RC 8C w postaci 100 sztuk było ogromnym zaskoczeniem. Fakt faktem nie był to jedynie 890 Duke R odziany w wyścigowe szaty, a konstrukcja, która została stworzona od zera. Czy filozofia austriackiej marki działa? Tak, gdyż wszystkie przygotowane egzemplarze limitowanego RC 8C sprzedały się w niecałe 5 minut.
Austriacy zapowiadali jednak, że nadal chcą oni tworzyć wyjątkowe motocykle, które nie będą znały żadnych kompromisów. Jednakże na jednej z niemieckich autostrad podczas testów przyłapana została najprawdopodobniej drogowa wersja limitowanego RC 8C. Wobec tego czy żmudny i pracochłonny okres budowy tego motocykla był jednie wstępem do stworzenia drogowego odpowiednika? To byłby zdecydowanie ciekawy ruch. Podobnie jak egzemplarz z limitowanej wersji, także i ten wyposażony został w ramę ze stalowych rur, agresywny wygląd, ale także obowiązkowo na pokładzie na pewno znajdziemy oświetlenie, lusterka, a także miejsce na tablicę rejestracyjną. Wydaje nam się, że KTM zdecyduje się również na dwuosobową kanapę, ale najbardziej nurtuje pytanie dotyczące sporych przednich skrzydeł – czy one przydadzą się podczas jazdy po publicznych drogach?
Za napęd odpowiadać będzie ta sama jednostka o pojemności 889 cm3, która generuje 128 KM. W przypadku drogowego motocykla moc ta może być jednak nieco niższa, gdyż w sportowym odpowiedniku za jego podwyższenie odpowiada kompletny układ wydechowy Akrapovic. Oj, to mogłaby być prawdziwa petarda! KTM, czekamy na oficjalne informacje!