Jeszcze niedawno pisaliśmy o ratownikach z Bydgoszczy, jeżdżących na BMW S 1000 XR, którzy setki razy ratowali życie potrzebującym. Niestety tym razem się nie udało. Jeden z nich zginął w trakcie pełnienia dyżuru.
Dziś, tj. 28 października, tuż przed godziną 13, w Bydgoszczy, za rondem Skrzetuskim doszło do feralnego w skutkach zdarzenia drogowego, w wyniku którego zginął ratownik jadący motocyklem służbowym BMW. Motocykl należał do Zespołu Ratownictwa Medycznego, a poruszał się nim 31-letni ratownik. Policja ustala szczegóły wypadku, w którym uczestniczyła 67-letnia kobieta, prowadząca Hyundaia typu suv. Świadkowie zdarzenia zeznali, że kierowca motocykla, po uderzeniu w auto, przeleciał nad samochodem i uderzył w krawężnik.
Resuscytacja poszkodowanego została prowadzona na miejscu. Niestety po przewiezieniu pacjenta do szpitala, w okolicy godziny 15, poszkodowany zmarł. Cześć jego pamięci… [’]
397 razy ratował życie. Poznajcie najważniejsze BMW S 1000 XR w Polsce
źródło: pomorska.pl
Ja chętnie pomogę. Zajmuje się odszkodowaniami. Wystarczy że rodzina zadzwoni 600350352
Dlaczego nadal drogi w miastach są wyposażane w ostre wysokie krawężniki (zaokrąglenie ratowało by życie motocyklistów, rowerzystów i pieszych)
Dlaczego środkowe pasy rozdzielające w miastach są brukowane i również otoczone wysokim krawężnikiem? to jakiś spisek żeby mordować nie chronionych uczestników ruchu!