NewsyKrajowePrzejazd autostradą A2 znowu drożeje. Ile zapłacimy po podwyżce?

Przejazd autostradą A2 znowu drożeje. Ile zapłacimy po podwyżce?

-

Przejazd autostradą A2 między Nowym Tomyślem, a Koninem od marca znowu wzrośnie. Spółka Autostrada Wielkopolska poinformowała kierowców o planowanej podwyżce za przejazd 150 kilometrowego odcinka. Nowy cennik wejdzie w życie 2 marca o godzinie 6 rano. Ile zapłacimy za przejazd tą trasą motocyklem?

Wzrost cen dotyczy wszystkich kategorii pojazdów i odpowiednio kierowcy samochodów osobowych zapłacą za pokonanie 150 kilometrów aż 66 złotych. Oznacza to wzrost ceny o 6 złotych względem starego cennika. Kierowcy pojazdów kategorii I – motocykli i samochodów osobowych będą musieli zapłacić za każdy z 50 kilometrowego odcinka 22 złote, czyli 2 złote więcej niż dotychczas. Za przejazd autostradą odcinka z Nowego Tomyśla do Konina pojazdem kategorii II, czyli samochodu o dwóch osiach, z których co najmniej jedna ma koła bliźniacze oraz pojazdów o dwóch osiach z przyczepami zapłacimy odpowiednio 33 złote za każde przejechane 50 kilometrów. Cały odcinek będzie kosztować 99 złotych, więcej o 2 złote. Wzrost ceny przejazdu dotyczyć będzie również kierowców pojazdów kategorii III, czyli pojazdów o trzech osiach i pojazdów o dwóch osiach, z których co najmniej jedna jest wyposażona w koła bliźniacze z przyczepami. Cena każdego przejechanego odcinka wzrośnie z 47 do 50 złotych. Pojazdy samochodowe o więcej niż trzech osiach oraz pojazdy o samochodowe o trzech osiach z przyczepami, czyli grupa pojazdów IV zapłaci za każdy odcinek 77 złotych. Podwyżka wyniesie zatem 4 złote. Najwyższy wzrost cen dotknie pojazdów grupy V, czyli pojazdów nienormatywnych. Przejazd 50 kilometrowego odcinka to 220 złotych, 20 złotych więcej.

Trzeba przyznać, że autostrada A2 nosi miano najdroższej autostrady świata nie bez powodu, a widząc kolejną podwyżkę umacnia się na niechlubnej pozycji lidera.

 

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Wiktor Seredyński
Wiktor Seredyński
Od najmłodszych lat jest miłośnikiem dwóch kółek, a co lepsze, początkowo zamiast za dziewczynami, oglądał się za przejeżdżającymi motocyklami. Ta choroba została mu po dziś dzień i nie ma ochoty się z niej leczyć. Fan garażowych posiedzeń i dłubania przy motocyklach przy akompaniamencie Dire Straits. Po godzinach amatorsko toruje i często podróżuje motocyklem, szczególnie upodobał sobie wyjazdy pod namiot. Zapalony fan MotoGP i Marqueza. Plany na przyszłość wiąże z motocyklami – i prywatnie, i w pracy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ