Dwóch młodych motocyklistów na maszynach bez homologacji drogowej nie zatrzymało się do policyjnej kontroli na terenie gminy Jabłonka. Skończyło się to krótkim, ale niebezpiecznym pościgiem, wywrotką jednego ze ściganych i zarzutami z kodeksu karnego.
W dniu 11 listopada patrol z komisariatu w Jabłonce zauważył dwóch mężczyzn jadących motocyklami offroadowymi bez tablic rejestracyjnych. Radiowóz ruszył za nimi, aby zatrzymać ich do kontroli, jednak na widok policjantów kierujący motocyklami przyspieszyli i rozpoczęli ucieczkę. Mundurowi podjęli pościg, który szybko zaczął mieć niebezpieczny przebieg. Uciekający jadąc po drogach publicznych ignorowali przepisy i zmuszali innych kierowców do gwałtownych reakcji. Nie zdecydowali się przy tym na zjazd w polne drogi i w teren, gdzie mieliby może większe szanse.
Po kilku minutach jeden z motocyklistów stracił panowanie nad maszyną, przewrócił się i natychmiast został zatrzymany. Jego kolega kontynuował jazdę, lecz widząc finał pościgu i przewidując konsekwencje, po pewnym czasie sam zgłosił się na komisariat w Jabłonce. Policjanci ustalili, że zatrzymani to 26-latek z gminy Jabłonka oraz 22-latek ze Spytkowic. Obydwaj jechali motocyklami, które nie miały prawa pojawić się na drodze publicznej. Nie podano informacji, czy mieli odpowiednie uprawnienia do kierowania.
Za swój wyczyn odpowiedzą teraz przed Sądem Rejonowym w Nowym Targu. Oprócz licznych wykroczeń – od jazdy pojazdem niedopuszczonym do ruchu po stwarzanie zagrożenia – usłyszeli też poważniejszy zarzut: niezatrzymanie się do kontroli drogowej.

Niezatrzymanie się do kontroli to przestępstwo
Od kilku lat polskie prawo bardzo jednoznacznie traktuje ucieczkę przed policją. Art. 178b Kodeksu karnego kwalifikuje niezatrzymanie się do kontroli jako przestępstwo, nie wykroczenie. W praktyce oznacza to, że sama próba ucieczki – niezależnie od tego, jak długo trwa – może skończyć się wyrokiem.
Obecnie grozi za to kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd może również orzec zakaz prowadzenia pojazdów, który często obejmuje nawet kilka lat. W przypadku pościgu, podczas którego kierowca łamie przepisy, lista konsekwencji jeszcze się wydłuża – od wysokich mandatów i punktów karnych aż po odpowiedzialność za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W praktyce w sprawach „ucieczkowych” łączna suma mandatów za same wykroczenia potrafi przekroczyć kilkanaście tysięcy złotych.
Źródło: KPP w Nowym Targu
Nie miał prawa jazdy i motocykla dopuszczonego do ruchu, za to miał zgodę mamy
