Gerard Depardieu, znany rosyjski francuski aktor, został skazany przez paryski sąd na grzywnę 4 tys. euro oraz odebranie prawa jazdy. W listopadzie ubiegłego roku Depardieu został przyłapany na jeździe skuterem pod wpływem alkoholu.
65-letni aktor pół roku temu, jeszcze przed przeprowadzką do Rosji, miał w Paryżu wywrotkę podczas jazdy na skuterze (uszkodził sobie m.in. łokieć). Przybyli na miejsce policjanci poczuli od niego woń alkoholu. Próba zbadania alkomatem zakończyła się awanturą i szarpaniną ze stróżami prawa – ostatecznie u Depardieu stwierdzono 1,8 promila, przy obowiązującym we Francji limicie 0,5.
Gerard Depardieu ani razu nie pojawił się w sądzie, tłumacząc się brakiem czasu. Według francuskich mediów kilka tygodni po zatrzymaniu prawa jazdy wyrobił sobie nowy dokument – w Belgii.
To nie pierwszy przypadek alkoholowych problemów Depardieu podczas jazdy jednośladem. W 1998 roku miał wypadek motocyklowy, w efekcie którego trafił do szpitala z ranami twarzy i złamaniem nogi. Wtedy badanie krwi wykazało pięciokrotne przekroczenie zawartości alkoholu we krwi (2,5 promila).
Od stycznia aktor mieszka na stałe w Rosji, dokąd przeprowadził się uciekając przed 75-procentowym podatkiem dla najbogatszych. Zrzekł się również francuskiego obywatelstwa, a 5 stycznia 2013 w Soczi odebrał osobiście z rąk prezydenta Władimira Putina rosyjski paszport.