Dobiegają końca przygotowania do seryjnej produkcji elektrycznego superbike firmy Lightning. Pierwszy motocykl elektryczny, który pokonał spalinowych konkurentów w wyścigu Pikes Peak, w amerykańskich salonach pojawi się w przyszłym roku.
Nazwa zobowiązuje – firma Lightning idzie do przodu jak burza. Po sukcesach w wyścigach przyszedł czas na produkcję seryjną. Jej start zaplanowano na 2014 rok i wszyscy związani z firmą ciężko pracują, by dotrzymać tego terminu. Zarówno inżynierowie, dostawcy części jak i przyszli dealerzy dopinają ostatnie guziki.
W ostatniej fazie jest też modelowanie ostatecznego wyglądu superbike. Najprawdopodobniej nie będzie on odbiegał zbyt wiele od efektownego modelu koncepcyjnego. Będzie futurystyczny, imponujący i agresywny, czyli taki, jaka powinna być pełna technologicznych cudów sportowa maszyna XXI wieku, bez trudu osiągająca 350 km/h.
W Stanach Lightning Superbike ma kosztować w przeliczeniu około 117 tysięcy zł, w przyduszonej podatkami Europie na pewno sporo więcej.