Pewien Amerykanin podjął rozpaczliwą decyzję o sprzedaniu swojego Harleya-Davidsona V-Rod. Powodem tak dramatycznej decyzji była ciąża jego dziewczyny. Choć dziecko nie musi być powodem sprzedaży motocykla, rozwód już tak.
Dla bikera motocykl jest jak własna ręka – nikt przy zdrowych zmysłach nie pozbędzie się go bez naprawdę ważnego powodu. Takim powodem dla pewnego Amerykanina stał się fakt, że zostanie ojcem.
Samo posiadanie dziecka nie stanowi wprawdzie przeszkody dla posiadania motocykla, ale w przypadku naszego bohatera wystąpiła pewna skomplikowana okoliczność: matka dziecka nie była jego żoną.
Prawowita małżonka dowiedziawszy się o zaistniałej sytuacji zażądała rozwodu co, jak wszyscy wiemy, nie jest rzeczą tanią. Zdesperowany biker zmuszony był zamieścić dramatyczne ogłoszenie o sprzedaży motocykla: fajne moto, szybkie, piękne, super śmiga, dziewczyna w ciąży, żona wie, prawnik chce kasy.
Przyszłemu tatusiowi życzymy więcej oleju w głowie i rychłego powrotu na dwa koła.
„Dla bikera motocykl jest jak własna ręka” wg. was każdy motocyklista to fanatyk bez wyobraźni. Nie każdy motocyklista taki jest dla większości motocykl to przyjemny środek transportu i tyle.
Berek, o to, dokładnie :)
@berek @ rommel
Chłopaki, wiecej luzu bo wam żyłki popękają. Przecież widać że sobie jaja robią :)
Dramatyzm tytułów MV jak w Świecie Seriali, albo Fakcie. Dokładnie
(rommel)