NewsyCzy BMW G 310 RR trafi także do Europy? Indyjska premiera rozgrzała...

Czy BMW G 310 RR trafi także do Europy? Indyjska premiera rozgrzała fanów niewielkich motocykli sportowych

-

Współpraca BMW z firmą TVS zaowocowała nowymi modelami, które skradły serca wielu motocyklistów, a mowa o nakedzie G 310 R oraz G 310 S. Oba motocykle fantastycznie się sprzedają, a już od dłuższego czasu mówiło się, że bardzo możliwe, że dołączy do niech sportowy brat.

Już w 2018 roku pojawiły się pierwsze informacje, że BMW pracuje nad sportową trzysetką. Szybko jednak sprawa ucichła, ale z ogromnym impetem wróciła, gdyż kilka dni temu BMW India zaprezentowała nowy model – G 310 RR.

Sportowy model G 310 RR to niewielki sportowiec, który jednakże nie różni się od G 310 R. Oczywiście obudowany został owiewkami i zmieniona została nieco pozycja oraz geometria, dzięki czemu zyskał on sporo wyścigowego charakteru. Najbardziej zadziwiający jest fakt, że G 310 RR jest łudząco podobny do swojego indyjskiego brata, czyli Apache RR 310. Jednocylindrowy silnik generuje 34 KM i 27 Nm maksymalnego momentu obrotowego, a do dyspozycji kierowcy są 4 tryby jazdy – Sport, Track, Urban i Rain (w dwóch ostatnich moc jest ograniczona do 26 KM).

G 310 RR oferowany jest jednak jedynie w Indiach, jednakże śmiało można powiedzieć, że szanse na to, że trafi on do salonów na Starym Kontynencie są niewielkie. Sportowa trzysetka jest droższa w Indiach o około 5,5% od nakeda, co w przypadku polskich cen oznaczałoby, że G 310 RR mógłby kosztować około 26 000 złotych. Są to jednak spore spekulacje, jednakże jak fajnie byłoby, gdyby BMW dołączyło do walki w tym rosnącym w siłę segmencie.

Porównanie nakedów BMW na Torze Łódź, czyli S 1000 R vs F 900 R vs BMW G 310 R – który motocykl okazał się najlepszy na torze?

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Wiktor Seredyński
Wiktor Seredyński
Od najmłodszych lat jest miłośnikiem dwóch kółek, a co lepsze, początkowo zamiast za dziewczynami, oglądał się za przejeżdżającymi motocyklami. Ta choroba została mu po dziś dzień i nie ma ochoty się z niej leczyć. Fan garażowych posiedzeń i dłubania przy motocyklach przy akompaniamencie Dire Straits. Po godzinach amatorsko toruje i często podróżuje motocyklem, szczególnie upodobał sobie wyjazdy pod namiot. Zapalony fan MotoGP i Marqueza. Plany na przyszłość wiąże z motocyklami – i prywatnie, i w pracy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ