[sam id=”24″ codes=”true”]Co kupić? To pytanie zadają sobie kierowcy samochodów, którzy od dzisiaj mogą legalnie poruszać się małymi motocyklami i skuterami. Oto 10 jednośladów, które sami chętnie kupilibyśmy jako alternatywę dla samochodu.
Nowy czy używany? Motocykl czy skuter? Honda czy Yamaha? Ktoś, kto nigdy nie interesował się motocyklami a chciałby skorzystać z przysługującego mu od dziś prawa do poruszania się jednośladem ma spory kłopot. Dziesiątki różnych wersji, typów i marek mogą wywołać w głowie zamęt.
[sam id=”11″ codes=”true”]
Skąd takie rozbieżności w cenach i wyglądzie? Który jednoślad lepiej sprawdzi się w miejskich korkach – motocykl czy skuter? W dzisiejszym zestawieniu proponujemy wam 10 sprzętów, które świetnie sprawdzą się w mieście i będą dobrymi kompanami niedalekich wyjazdów. Każdy z nich opisujemy pod kątem przyjemności z jazdy i sugerujemy, kto będzie z niego zadowolony.
Jeśli twoje konto pęka w szwach kup motocykl nowy – przyda się gwarancja, a przyjemność poruszania się nowiutkim motocyklem lub skuterem jest nieporównywalna z niczym innym. W każdym innym przypadku wybierz jednoślad używany – ewentualne naprawy będą kosztować grosze, a w przypadku nieuniknionej gleby nie będzie ci szkoda wydanych nań pieniędzy.
1. Romet Ogar Caffe 125
Tylko nowy. Udana próba połączenia dawnej konstrukcji z modnym style cafe-racera. Choć próżno w tym motocyklu doszukać się fikuśnych elementów designerskich typowych dla kawiarnianych wyścigówek, całość wygląda świeżo i bardzo porządnie. Jeśli martwi cię niepewna jakość tej marki pomyśl, że nawet w razie konieczności wymiany silnika po gwarancji koszt operacji to kilkaset zł. Naszym zdaniem warto. Dla kogo? Dla przesiąkniętych hipsterstwem indywidualistów, którzy wolą sami nadawać ton niż dopasowywać się do tego, co narzucają inni. Cena: 4 999 zł.
2. Honda Varadero 125
Tylko używany. Niemal kultowy motocykl ulubiony zwłaszcza przez najmłodszych miłośników wypraw w nieznane. Doskonała ergonomia, wytrzymała konstrukcja i znakomity silnik V-twin o mocy 15 KM pozwolą nie tylko na dojazd do ZUS-u w godzinach szczytu, ale także na weekendowy wypad bocznymi drogami. Motocykl nie jest już produkowany, ale rynek wtórny zapewnia bogaty wybór. Dla kogo? Dla miłośników bocznych dróg kiepskiej jakości, którym w żyłach zamiast krwi płynie przygoda. Cena: od 6 000 zł.
3. Honda PCX125
Nowy lub używany. Niewielki, ale dzielny maxiskuter, który w mieście da radę lepiej niż większość motocykli, a z pewnością o niebo lepiej niż każdy samochód. Wygoda na najwyższym poziomie tylko dla niskich, ale nie za niskich.
[sam id=”11″ codes=”true”]
Przed zakupem koniecznie przymierz czy dosięgniesz stopami ziemi lub czy nie będzie ci za ciasno. Dla kogo? Dla średniego wzrostu miłośników komfortu, którzy jednośladem chcą jeździć głównie w mieście. Cena: od 6 000 zł.
4. Suzuki Van Van 125
Nowy lub używany. Mały i dziarski, klasyczny do szpiku kości motocykl, który zyskał uznanie wśród podróżników na całym świecie. Na takim sprzęcie Weronika Kwapisz objechała całą Europę, a w internecie można znaleźć liczne relacje z wypraw po Indiach, Mongolii i innych częściach świata. Dla kogo? Dla nieustraszonych podróżników, którzy muszą czasem z konieczności wjechać w miejską dżunglę. Cena: od 5 000 zł.
5. Suzuki Burgman 125
Nowy lub używany. Wybitny maxiskuter, którego komfort obrósł już legendą. W rzeczywistości wygodny jest on tylko na równych drogach, ale i tak warto wziąć go pod uwagę. Solidna konstrukcja, znikoma awaryjność, wygodna pozycja i spory schowek pod kanapą skłaniają do podjęcia prób dalszych wyjazdów. Dla kogo? Dla ceniących komfort limuzyny i łatwość obsługi miłośników samochodów. Cena: od 3 000 zł.
6. Yamaha TDR 125
Tylko używany. TDR to szalony miks wyprawówki, crossa, traila i supermoto. Spory skok zawieszenia i prześwit dają mu potencjał do off-roadu. Doskonale sprawdzi się także na rozkopanych miejskich ulicach.
[sam id=”11″ codes=”true”]
Niestety dość trudno kupić ten model w dobrym stanie. Dla kogo? Dla tych, których ciągnie w las, ale z konieczności muszą sporo podróżować po zatłoczonym mieście. Cena: od 3 000 zł.
7. Yamaha MT-125
Tylko nowy. Choć świeżutka nowość Yamahy budzi pożądanie dynamicznym designem, emocje studzi nieco wysoka cena. Na plus trzeba zaliczyć, że Yamaha nie traci zbyt wiele na wartości. Pochodząca z małego ścigacza jednostka napędowa obiecuje niezłe osiągi, choć moc mieści się w ustawowym limicie. Dla kogo? Dla młodych duchem lub ciałem zwolenników miejskiego upalania gumy. Cena: 17 700 zł.
8. KTM Duke 125
Nowy lub używany. Wielki konkurent Yamahy MT-125 adresowany do tej samej grupy odbiorców. Nie mogliśmy nie dać tej maszyny w zestawieniu. Choć produkowana jest w Indiach, podczas jazdy nic nie wskazuje, że do jej produkcji użyto curry. To kat w każdym najdrobniejszym szczególe. Dla kogo? Dla młodych duchem lub ciałem zwolenników miejskiego upalania gumy, którzy nie lubią ryżopędów. Cena: od 7 000 zł.
9. Rieju Tango 125
Nowy lub używany. Skąd taki egzotyk w naszym zestawieniu? Ano stąd, że model Tango jest bardzo przyzwoitym, fajnym motocyklem, który daje naprawdę sporo radochy. Sprawdzona jednostka napędowa Yamahy pozwoli odsunąć obawy o niepewną mechanikę. Dla kogo? Dla wesołych poszukiwaczy przygód o nonkonformistycznym podejściu do życia. Cena: od 5 000 zł.
10. WSK 125
Tylko używany. Motocykl, który napędzał całą Polskę po prostu musiał znaleźć się w naszym zestawieniu. Choć konstrukcję uznać trzeba za archaiczną, a awaryjność za wysoką, każdą usterkę można naprawić samemu przy odrobinie chęci. Stosy części zamiennych wciąż zalegają w magazynach i szopach, a dostępność motocykli jest ogromna. Dla kogo? Dla zagorzałych hipsterów ze smykałką do mechaniki. Cena: od 1 000 zł.
[sam id=”11″ codes=”true”]
trzeba też podawać wagę i moc motocykla bo wg ustawy motocykl nie może być cięższy niż 110 kG :(