_SLIDERPiękne i tajemnicze Bieszczady. Dziki zakątek Polski i ulubiony cel motocyklistów

Piękne i tajemnicze Bieszczady. Dziki zakątek Polski i ulubiony cel motocyklistów [INSPIRACJE]

-

Bieszczady… Trudno znaleźć motocyklistę, który nie był tam choć raz. Kuszą piękne, kręte drogi, niespotykana nigdzie indziej atmosfera oraz spokój, który czyni z tego zakątka Polski idealne miejsce na weekendowy odpoczynek.

Pętle Bieszczadzkie – Wielka i Mała znalazły się na pierwszym miejscu naszej listy najpiękniejszych dróg motocyklowych w Polsce. Na zasłużony triumf złożyło się wiele zalet – przede wszystkim jednak unikalna atmosfera Bieszczadów – bez nachalnej komercji i turystycznego tłoku.

Bieszczady to wciąż jeden z najdzikszych rejonów Polski. Kryje w sobie wiele tajemniczych, czasem przerażających historii. Skrywa także niezliczenie wiele dróg – od asfaltowych po schowane w głuszy leśne szlaki. Każdy z nas kocha Bieszczady inaczej.

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Motovoyager
Motovoyagerhttps://motovoyager.net
Nasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas artykułów nastawionych jedynie na kliki, nie wnoszących niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami.

1 KOMENTARZ

  1. Chciałbym zwrócić uwagę na nowomodę również w Bieszczadach polegającą na oznaczaniu zakazem ruchu z tabliczką(nie dot. poj.ALP) prawie wszystkich bocznych od krajówki i powiatowych. Jak znam życie leśnicy swoich dystryktów po których poruszają się przecież pojazdami mech. a w których często prowadzona jest wycinka-zrywka będą bronić jak Rejtan niepodległości w sejmie. Czy napierd…nie piłą spalinową przez miesiąc i targanie urobku gierkowskimi kopcącymi padlinami jest przyjazne dla środowiska i zwierząt ,może tylko jeleń z towarzystwem wiedzieć.
    Jest wiele takich miejsc (oczywiście nie wszystkie), z tabliczką „ALP” gdzie wjazd np. w wolne wyznaczone dni zarejestrowanego jednośladu, czyli o niskiej emisji spalin i hałasu byłby możliwy i nieszkodliwy dla środowiska oraz bezproblemowy dla Administracji Lasów Państwowych. Potrzeba tylko dobrej woli a tej, bez nacisków naszego środowiska nigdy się nie doczekamy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ