Nieudane wheelie na Abbey Road. Kompromitacja bikera przed pełną publiką

-

Wstyd ma dziurkę i jest zakryty – mawiała babcia. Okazuje się, że nawet mądra babcia nie była w stanie przewidzieć jak strasznego wstydu można się najeść w samym centrum metropolii na jednej z najbardziej znanych ulic na świecie.

Oto przed wami Abbey Road – tak, ta sama Abbey Road, na której znajduje się studio nagrań, w którym Beatlesi nagrywali swoje sławne piosenki. Ta sama Abbey Road, która stanowiła tło dla jednej z ich płyt. Jedna z najbardziej znanych londyńskich ulic i dziś jedna z najbardziej zatłoczonych.

Uprzejmy dżentelmen, inaczej niż kolega, decyduje się zatrzymać przed przejściem dla pieszych. Zapewne robi to, by zgromadzić odpowiednią widownię przed planowanym wspaniałym wheelie. Kiedy przejście pustoszeje, motocykl idzie na koło i… następuje blamaż stulecia.

Szczęśliwie dla bikera jego tożsamość ukrywa kask, w innym wypadku czekałaby go przeprowadzka na Marsa.

Blamaż na Abbey Road

height="450" width="600" allowfullscreen="" frameborder="0">

Motovoyager
Motovoyagerhttps://motovoyager.net
Nasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas artykułów nastawionych jedynie na kliki, nie wnoszących niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY