Jedyny taki na świecie naked enduro KTM 1290 Super Duke R wystawiony na sprzedaż!

-

Jeżeli myślisz, że jazda na motocyklach enduro w zawodach, np takich jak Erzberg Rodeo, jest zbyt prosta, zawsze możesz sobie ją utrudnić. Jak podnieść sobie poprzeczkę podczas, uznawanych za jedne z najtrudniejszych na świecie, zawodów? Może wystartować na motocyklu typu naked? Pewien Czech tak pomyślał i tak zrobił…

Erzberg Rodeo, które po raz pierwszy odbyło się w 1995 roku, to czterodniowe zawody terenowe, które są uznawane za jedno z najbardziej wyczerpujących wydarzeń enduro na świecie. Odbywają się w Austrii, na terenie odkrywkowej kopalni rudy żelaza. Będąc częścią Red Bull Hard Enduro i World Enduro Super Series, Erzberg gości co roku około 1500 zawodników. Tylko niewielka ich część dociera do linii mety. Tym bardziej wyczyn czeskiego, doświadczonego trenera enduro, Jirka Heinika, zasługuje na uwagę.

Jedyny taki na świecie naked enduro KTM 1290 Super Duke R wystawiony na sprzedaż!

Człowiek ten postanowił udowodnić, że ten arcytrudny wyścig da się ukończyć na motocyklu, który obok enduro nawet nie stał. Do tego celu przysposobił KTM-a 1290 Super Duke’a R. Wyczyn ten miał miejsce w 2016 roku, a teraz właśnie motocykl Jirka pojawił się na aukcji.

Jedyny taki na świecie naked enduro KTM 1290 Super Duke R wystawiony na sprzedaż!

Bestia, bo tak nazwano zmodyfikowanego Duke’a, dostał zawieszenie o długim skoku od modelu Super Adventure (oczywiście 1290), bezdętkowe koła szprychowe firmy Kinego, opony kostkowe Heidenau, z przednim o jedynym słusznym rozmiarze 21 cali. Offroadowy Super Duke otrzymał dostosowane do jazdy w offie błotniki, osłony rur przedniego zawieszenia w stylu MX, osłony silnika z włókna węglowego oraz anodyzowane dodatki z katalogu KTM Power Parts. Nie mogło się też obyć bez lekkiego, pełnego, tytanowego układu wydechowego od RP Tuning, utrzymanego jednak w stylu motocykli MotoGP.

Jedyny taki na świecie naked enduro KTM 1290 Super Duke R wystawiony na sprzedaż!

Wydech pomaga oddychać pełną piersią silnikowi LC8, który generuje 180 KM mocy i ponad 135 Nm momentu obrotowego – szok w motocyklu z terenowym przeznaczeniem. Jeszcze większy szok, jeżeli powiemy, że ten motocykl waży mniej niż 180 kg! Mimo tego, że skrócono w nim przełożenie, to i tak może pochwalić się prędkością maksymalną rzędu 250 km/h!

Jeśli masz ochotę na postawienie tego motocykla w swoim garażu i może wzięcie na nim udziału w lokalnych zawodach enduro, to musicie mieć do dyspozycji kwotę rzędu 21 930 dolarów amerykańskich.

Michał Brzozowski
Michał Brzozowski
Motocyklista od 20 lat, z potężnym stażem przejechanych kilometrów, dużą liczbą przetestowanych maszyn i wielką miłością do jednośladów. Przede wszystkim kocha trzy motocyklowe segmenty: hipermocne nakedy, wygodne, duże turystyczne enduro oraz lekkie i zwinne jednocylindrowe supermoto, ale nie stroni od jazdy wszystkim co ma dwa koła. Przetestuje każdy sprzęt, a większość z testowanych motocykli chociaż spróbuje postawić na koło. Absolwent filologii polskiej na UW. Prywatnie pasjonat sportu, a w szczególności rowerów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY