Pierwszy etap konkursu zamknięty! W drugim wyłonimy najpiękniejszy custom i zwycięzcę naszego konkursu. Zagłosuj w komentarzu i wygraj jedną z kolejnych nagród o wartości 1500 zł!
Dzięki waszym komentarzom poznaliśmy trzy customy, które wzbudziły największy zachwyt. Pora na drugi etap konkursu, który organizujemy wspólnie z Yamaha Motor Polska.
Jak wygrać jedną z nagród
Do finału naszej zabawy weszły trzy motocykle Yamahy: XV950 The Face od Kingston Customs, XJR1300 Project X od Deus i XJR1300 Rhapsody in Blue od Keino. Teraz głosujcie w komentarzach na swoją ulubioną przeróbkę już tylko z tych trzech propozycji. Spośród autorów komentarzy wybierzemy zwycięzcę konkursu, który otrzyma świetną rasową torbę Yamaha Heritage.
W konkursie liczy się pomysłowość, poczucie humoru, błyskotliwość.
Autorów pięciu najciekawszych komentarzy z pierwszego etapu nagradzamy hardkorowymi koszulkami ze Sklepu Motovoyagera. Otrzymują je:
- Zup
Custom nr 2. // Niektórzy próbują definiować pojęcie klasyki od nowa. Ale nie uda im się. Ta już jest. Istnieje. Stanowi kanon, wzór, pradefinicję. Klasyka to klasa, elegancja, styl. Nie byle jaki. Najlepszy. Bo pierwszy. - Koń Rafał
Custom nr 15. XJR 1300 BOTAFOGO czysta jak wódka forma, bez udziwnień i wodotrysków to ma zap….alać a nie stać jak rekwizyt ,widok z przodu tej szerokiej owiewki z ukrytym reflektorem mnie rozwala!!!.Genialna proporcja zadupka ,przejażdżka tym cackiem po krętej drodze z tak brzmiącymi wydechami spowoduje efekt podobny do lobotomii, stracisz kontakt z rzeczywistością a z buzi pocieknie ślina. pozdro - MoTóR
NR. 17 Yamaha XJR 1300 od IRON HEART, Z calego zestawienia XJR-ek jest najbardziej klasyczny, jej szprychowane koła dodają lekkości i podkreślają klasyczny styl motocykla, Świetnie dobrana kolorystyka ze złotymi szparunkami i amortyzatorami OHLINS z wersji SP tworzą jedność tworząc z tego motocykla klasyczne arcydzieło. Korzystając z okazji chciałbym podziękować koncernowi Yamaha, za to że w nosie mają jakieś dziwne przepisy o emisji spalin, i nadal w swojej ofercie posiadają klasycznego olejaka , i nie postanowili zmienić go na jakiegoś czajnika (czyt. chłodzony cieczą ) stylizowanego na pseudo street fightera, tak jak konkurencja z HAMMAMATSU zamieniając GSX 1400 (którego jestem posiadaczem), na jakiegoś GSX S 1000A, wielki szacun dla was. - Bosy
Przecież wszyscy wiedzą, że gorąca szesnastka (16) jest jak Azja… Znana, wilgotna, ale jeszcze nie odkryta…
Dlatego Custom nr 16. XJR1300 ‚CS-06 Dissident od it roCkS!bikes urywa głowę i działa na nas lepiej niż krótka spódniczka 16-latki… Słyszałem, że przed przekręceniem kluczyka trzeba zapytać „złotko, masz ochotę na małe co nieco?”. I to, że jest podobno nieco kapryśna… Jako swoich właścicieli wybiera tylko brodatych, złych Panów… dlatego, ja się nie nadam… Ale miejcie na uwadze to, że zawsze chciałem ujeżdżać taką „szesnastkę”… - Cibor
Dla mnie Yard Built XV950 “D-Side”, numer 19. Ze względu na tą panią w bocznym wózku ;)
Zwycięzców poinformujemy mailowo. Regulamin konkursu znajdziecie tutaj.
Przed nami drugi etap konkursu. Głosujcie, komentujcie i wygrywajcie!
Ja znowu na Custom nr 2. XV950 The Face od Kingston Customs ze względu świetną pracę wykonaną przez Dirka Oehlerkinga i zaje.iście wyglądający silnik w układzie V :)
Custom nr 6. Yard Built XJR1300 Rhapsody in Blue od Keino
Tak powinien wygladac KLASYK Ktos powie „dupy nie urywa” to niech spróbuje sie przejachac i nie stracic gaci z zada.Ale wyglad wykonanie zdradza ze bedzie powodem nie jednej zdrady,bo kto odmówi po obudzeniu tegoż piecyka A ze ten dzwiek uzależnia wie kazdy kto na organkach pomyka.
Kawy sa zielone Hondy czerwone A Yamaszki powinny byc BLUE i basta.
Bikerem sie jest albo bywa.
z powazaniem
Custom nr 3. XJR1300 Project X od Deus ……. jest jak Indiana Jones… rdzawy, przykurzony, w filcowym kapeluszu…. jest bez świecidełek i lansu a z charakterem ….swój świat i swoje zdanie ma …. klasyczne kolanka nie jedne R NineT sprowadza na ziemię.
Jeśli stracić prawko – to tylko na trójeczce $^)
Stylowo
dla mnie jak poprzednio nr. 2 nic dodać nic ująć poprostu cudna maszyna wsiadać i jechać :-) gratulacje dla konstruktora i wykonawcy .
Ponownie custom nr 2. XV950 The Face od Kingston Customs. Zaj…. maszyna :-)
Custom nr 6. Yard Built XJR1300 Rhapsody in Blue od Keino jest numerem jeden… a do tego jest maszynką do robienia z każdego „chłopaczka”, prawdziwego faceta… Dlaczego?
– Jako wiadomo… metale zwiększają swoją objętość pod wpływem temperatury… Prawda?
Dlatego wydech, który biegnie w odległości 15 cm od „stalowych piłek”, sprawi, że każdy, kto ma „jaja ze stali”(tylko tacy mogą dosiąść tej bestii) zsiądzie z niej z atutami, które będą monstrualnych rozmiarów… Chwila…. tylko kto by chciał z niej schodzić? Ja z pewnością bym tego nie zrobił. Myślę, że i Wy również :)
Ja chcę tą Błękitną Rapsodję – nr6 :D Jeździłabym na niej częściej niż na moim chłopie :P
Custom nr 6.Rhapsody in Blue. Kiedy będziesz pomykał swoją maszynką a obrotomierz będzie niebezpiecznie blisko czerwonego pola , budzik pokaże prędkość za którą” blue condoms” srebrną KIA przyjedzie po ciebie w środku nocy, spojrzysz w lusterko swojej maszyny i gdzieś daleko z tyłu zobaczysz ten przód z malutkim światełkiem, pomyślisz… dzieciak na rowerku! dwie sekundy później coś przetnie obok ciebie powietrze niczym startujący F -16 jedyne co zapamiętałeś to widok tylnego światła… od MG!? Wrócisz roztrzęsiony do domu a” Starożytni Kosmici „na History już nie będą tacy sami.
Tedy zebrał Keino swych ludzi, a wszedłszy na wzgórze rzekł do nich:
Oto jest ten, którego serce bić będzie na wieki, a numer jego sześć.
Szata jego mieni się legendą przodków, a oblicze tchnie kunsztem największych.
Gniazdem mu Iwata, lecz z nowej ziemi sława jego idzie.
Nie na glinianych nogach nadchodzi, lecz złotymi przybywa krokami.
Zaprawdę mówię wam, przyjmijcie go jak odnowiciela,
Albowiem Błękitną Rapsodią do was przemawia.
Nr6 – jest piękny
Nie ma takiej siły, która mogłaby stanąć w szranki z bezlitośnie i surowo pięknym Project X. Ostre, niemal siermiężne linie podkreślają męski charakter projektu. Ten custom to kwintesencja motocykla
Dwojeczka, stanowczo … wygladem powali kazda babcie a osiagami wszystkie mlodsze niewiasty …. lubie sprzety nowoczesne stylizowane na oldschool
Numer 3 money fist
Każdy może napisać peany na temat swoich ukochanych dwóch kół . Ale nic wam to nie da bo 950 to klasyka w amerykańskim stylu a blue rapsody to piękne dzieło sztuki.
Dla mię życie za jest jeden money fist to maszyna zbudowana jak feniks z popiołów podkreśla ze powstała 20 lat temu swym rdzawym nalotem. Toż bijące 1300cc pojemności i niesamowite prowadzenie. Gdybym nie miał Yamahy Super Tenere to żadnego innego bym nie wybrał. To kwintesencja prawdziwego ducha motocyklizmu
czemu ja widziałem bez błędów na telefonie a teraz ich tyle ?
Tylko 6! Keino jest geniuszem jeśli chodzi o customy. NIe ma konkurencji!!!
Jak dla mie to ino 6
Custom nr 6. Yard Built XJR1300 Rhapsody in Blue od Keino, – cieszy mnie fakt że ten projekt wszedł do finałowej trójki. Perfekcyjne wykonanie, dbałość i odmienność, gdzie nie spojrzeć jest coś co przykuwa uwagę. Od samego początku wszystkie modele z V’ką nie brałem pod uwagę bo uważałem że to nie miejsce dla tych imitacji HD’ka, bo tak to niestety się prezentuje w efekcie finalnym. pozostaje Project X który w tej ostatecznej walce musi przegrać ponieważ wygląda jak ubogi krewny, który zapatrzył się na zdjęcia w kolorowych czasopismach, zamknął się na dwa tygodnie w stodole i na szybko kątówką objechał wszystko co się dało. Znalazł się też ktoś kto pamiętał jak używać młotka i wyklepał nowy zbiornik i inne elementy, ktoś powie że taki surowy, ostry… – moim zdaniem pomysłu i talentu nie starczyło.
No cóż klasyka i nowoczesność, świetny pomysł i jakość wykonania, będę się powtarzał beż końca.
Wróćmy do początku tego plebiscytu „Custom Yamahy” – ten tytuł zobowiązuje, tu nie ma miejsca na brak wyrafinowania.
nie wygram to po co grac